autor: Szymon Liebert
Pierwsze obrazki i kolejne informacje o NBA Elite 11
W sieci pojawiły się pierwsze obrazki z zapowiedzianej wczoraj gry NBA Elite 11, która zdaniem Electronic Arts zrewolucjonizuje serię. O zmianach w nowej odsłonie symulatora koszykówki opowiedział David Littman, szef dwóch projektów EA Sports (NBA Elite 11, NHL 11). Nowe podejście ma zapewnić jeszcze większy realizm i zupełnie unikalne doświadczenia.
W sieci pojawiły się pierwsze obrazki z zapowiedzianej wczoraj gry NBA Elite 11, która zdaniem Electronic Arts zrewolucjonizuje serię. O zmianach w nowej odsłonie symulatora koszykówki opowiedział David Littman, szef dwóch projektów EA Sports (NBA Elite 11, NHL 11). Nowe podejście ma zapewnić jeszcze większy realizm i zupełnie unikalne doświadczenia.
NBA Elite 11 dla poprzednich odsłon koszykówek EA Sports będzie tym, czym seria Skate była dla Tony Hawk’s Pro Skater. Nowy symulator koszykówki pozwoli graczom przejąć pełną kontrolę nad zawodnikami, podobnie jak w grze Fight Night Round, czy golfie sygnowanym nazwiskiem Tigera Woodsa. Skończą się czasy wciskania przycisków i biernego oglądania animacji.
Autorzy Elite 11 chcą zadbać o realizm i dać graczom proste narzędzia do tworzenia spektakularnych akcji. Dzięki systemowi fizyki oraz bezpośredniej kontroli nad zawodnikami mecze będą nieprzewidywalne i nawet standardowe podanie niejednokrotnie nas zaskoczy, bo piłka będzie mogła przykładowo odbić się od ramienia blokującego nas zawodnika.
Sednem nowej koszykówki będzie sterowanie za pomocą dwóch gałek analogowych. Lewa ma odpowiadać za poruszanie się na boisku, a prawa za ruchy rękoma, czyli właściwie akcje. Dryblować będziemy przez wychylanie analoga na boki, rzucać ustawiając go w górę, a grać w obronie za pomocą kilku kombinacji (w górę – skok, w dół – próba przejęcia piłki, itd).
To tylko proste przykłady, bo zmieni się też chociażby samo rzucanie, które ma być oparte zarówno na statystykach zawodnika, ale i umiejętnościach gracza. Żeby trafić do kosza nie wystarczy tylko wcisnąć przycisk – zamiast tego otrzymamy mini-gierkę uzależnioną od zdolności koszykarza. Więcej szczegółów znajdziecie w rozmowie z Littmanem, którą przeprowadził Gamespot.