Pierwsze exclusive'y Epic Games to porażka finansowa; tylko jedna gra przyniosła zysk
Upublicznione dokumenty z procesu pomiędzy Epic Games a Apple ujawniają kolejne ciekawe dane. Według najnowszych informacji jedyną grą na wyłączność, która przyniosła zysk Epicowi w pierwszej fali exclusive’ów, było Satisfactiory.
- Dokumenty z procesu sądowego pomiędzy Epic Games a Apple ukazały, że główny konkurent Steama dużo stracił na exclusive’ach Epic Games Store.
- Spośród 23 gier, które ukazały się od grudnia 2018 do czerwca 2019 roku, tylko Satisfactory odnotowało zyski.
Z powodu procesu z firmą Apple na światło dzienne wychodzą kolejne sekrety Epic Games. Najnowsze rewelacje dotyczą tytułów, które miały czasową wyłączność na platformie Epic Games Store, a konkretnie pieniędzy, które korporacja musiała wydać, by zatrzymać gry przy sobie. Jak podaje GameDiscoverCo newsletter, ostatnio poznaliśmy listę tytułów z tzw. „pierwszej fali” exclusive’ów Epic Games Store, wydanych między grudniem 2018 a czerwcem 2019 roku (23 pozycje). Spośród wielu gier udostępnionych w tamtym okresie na EGS, tylko jedna przyniosła zyski głównemu konkurentowi Steama.
Lista nie zdradza tytułów, ale tu z pomocą przychodzi nieoceniona pomoc internautów. Użytkownik Reddita o pseudonimie MrBubbaJ dopasował daty premier z pasującymi tytułami, co daje w miarę kompleksowy obraz całych statystyk. Oczywiście nie są to oficjalne informacje, ale śmiało możemy założyć, że większość pracy redditowicza pokrywa się z rzeczywistością.
Z wyżej wymienionych danych wynika, że jedyną grą, która „wyszła na plus”, jest Satisfactory wydane 19 marca 2019 r. Epic Games założyło, że gra przyniesie dochody rzędu co najmniej 11,5 mln dolarów (ang. MG - minimal guarantee); gra zarobiła 11,6 mln dol., wychodząc na lekki plus. Ale to jedyna produkcja, na której firma nie straciła. Reszta gier wydanych jako exclusive’y w Epic Games Store zanotowała wyniki poniżej oczekiwań.
Przykładowo gra Metro Exodus, która dwa lata temu była mocnym punktem sprzedażowym w katalogu platformy, zarobiła 22,2 miliona dol. mniej, niż oczekiwano. Spodziewany wynik sprzedaży ustalono na poziomie 37 mln dol., podczas gdy produkcja studia 4A Games zarobiła niewiele ponad jedną trzecią tej sumy.
Epic Games mimo wszystko może sobie pozwolić na dopłacanie do posiadania gier na wyłączność, inaczej nie mielibyśmy zapowiedzi kolejnych dużych tytułów, które ominą Steama w dystrybucji cyfrowej. Natomiast sprawę strat poniesionych przy „pierwszej fali” wolą raczej przemilczeć. Firma nie wystosowała żadnego oficjalnego stanowiska.