Wielka skrucha Petera Molyneuxa: „Wszystko, co mówię, należy traktować z przymrużeniem oka”
Słynny brytyjski programista przyznał niedawno, że ma wyrzuty sumienia po wywiadach, w których składał niedotrzymane obietnice względem swoich gier.
Peter Molyneux to bardzo znany deweloper i osobistość branży gier. Choć swoją rozpoznawalność bez wątpienia zawdzięcza takim słynnym tytułom, jak Fable czy Black & White, to przyczyniła się do niej również aktywność w mediach, a konkretnie wywiady, w których brytyjski programista składał przesadne obietnice.
Skrucha brytyjskiego programisty
Ostatnio Molyneux pojawił się w podcaście My Perfect Console with Simon Parkin, gdzie skomentował swoje zachowanie z przeszłości. Programista nazwał się specjalistą od rozmawiania na temat wymyślonych przez siebie tytułów, które jeszcze nie zostały ukończone. W konsekwencji w finalnym produkcie brakowało elementów, o których Brytyjczyk wspominał, ponieważ deweloperzy często po raz pierwszy dowiadywali się o nich właśnie z medialnych rozmów i nie byli w stanie ich zaimplementować.
Specjalizowałem się, jeśli to właściwe słowo, w mówieniu o grach, które wymyśliłem, zanim zostały ostatecznie ukończone. I wiesz, jak to bywa w przypadku każdego niedokończonego projektu, dość często wszystko się zmienia [...] – powiedział Peter Molyneux.
Dodatkowo programista wspomniał, że podczas wywiadów mocno inspirował się pytaniami dziennikarzy, co prawdopodobnie tylko potęgowało jego entuzjazm i ochotę do składania obietnic.
W późniejszej części rozmowy prowadzonej w podcaście Molyneux przyznał, że bardzo żałuje takiego podejścia do wywiadów i męczą go wyrzuty sumienia, przyznał też, że mógł podkreślać, aby brać jego słowa z „przymrużeniem oka”. Mimo wszystko usprawiedliwiał on taki sposób prowadzenia rozmów z dziennikarzami w latach 90. i na początku lat dwutysięcznych. Według niego ważne wtedy było pokazanie pasji do tworzonej gry.
Dla mnie udzielanie wówczas wywiadów prasowych polegało na pokazywaniu pasji, jaką masz do gry, pasji do rzeczy, którą tworzysz. Powinienem był dodawać w każdym wywiadzie: „Wszystko, co mówię, należy traktować z przymrużeniem oka”.
Co ciekawe, w podcaście Peter Molyneux miał od razu dobrą okazję do wykreowania nowego zachowania podczas rozmowy o swoich grach, ponieważ została poruszona też kwestia jego nowego projektu, o którym już nieco mogliśmy usłyszeć.
Programista ujawnił, że akronim nazwy jego nowej produkcji brzmi mniej więcej jak „moat” i jest ona we wczesnej fazie rozwoju. Nad tym tytułem pracuje 25 deweloperów. Sam prowadzący rozmowę nie naciskał na dokładne podanie kolejności liter czy rozwinięcie tego skrótu, a niechęć Brytyjczyka do kontynuowania tego tematu może sugerować jego powściągliwość w dyskusji o rozwijanej grze (nowość u Molyneux) lub brak, przynajmniej na tę chwilę, pomysłu na tytuł.