autor: Krystian Machnik
Pecetowa wersja I Am Alive poważnie zagrożona
Szef studia Ubisoft Shanghai ujawnił w wypowiedzi dla jednego z zagranicznych portali, że gra I Am Alive może w ogóle nie trafić na komputery PC z powodu ogromnego piractwa i, co za tym idzie, ryzyka, że koszty produkcji się nie zwrócą.
Najprawdopodobniej gra I Am Alive nie pojawi się na komputerach PC, taką informację podał Stanislas Mettra, szef studia Ubisoft Shanghai, które w 2010 roku przejęło projekt od ekipy Darkworks. Głównym powodem uzasadniającym tę decyzję jest ogromne piractwo, które powoduje, że zysk z wydania pecetowego staje się niepewny.
"Doskonale zdajemy sobie sprawę, że użytkownicy komputerów osobistych narzekają na brak wersji na ich platformę. Ale pozostaje pytanie czy oni robią tyle hałasu o to, że nie ma wersji na PC, czy o to, że chcieliby pograć w naszą grę? Gdybyśmy zrobili wersję na PC, to kupiliby nasz produkt? (...) To ciężka sprawa, mamy wielu piratów, ale niewielu kupujących, dlatego też musimy dokładnie wyważyć koszty produkcji danego tytułu. Może i do stworzenia portu będzie potrzeba tylko 12 ludzi, którzy to zrobią w trzy miesiące, co nie będzie oznaczało dużych kosztów, ale to zawsze wydatek dla firmy. Jeśli grę ma kupić zaledwie 50 tys. graczy, to nasz wysiłek nie jest wart świeczki."
Wygląda więc na to, że debiut I Am Alive na pecetach jest poważnie zagrożony, choć ostateczne decyzje w tej kwestii jeszcze nie zapadły. Póki co, pewnym jest tylko, że gra zadebiutuje w dystrybucji cyfrowej na PlayStation Network oraz Xbox Live Arcade pod koniec bieżącego roku.
I Am Alive to gra akcji utrzymana w konwencji survival horroru. Wcielimy się w postać Adama, jednego z milionów mieszkańców Chicago, które nawiedzi ogromny kataklizm, w wyniku którego cała metropolia zostanie doszczętnie zniszczona. Bohater cudem ujdzie z życiem, jednak będzie to oznaczać dopiero początek walki o przetrwanie.
O grze po raz pierwszy usłyszeliśmy na targach E3 w 2008 roku. Początkowo miała zajmować się nią firma Darkworks znana z czwartej odsłony Alone in the Dark, jednak po dwóch latach tytuł trafił do lokalnego oddziału Ubisoftu w Szanghaju, którego zespół miał dokończyć prace nad grą.