Otwarty świat wielkości Europy. W Wild od twórcy Raymana mieliśmy wcielić się w szamanów kontrolujących zwierzęta

Źródło fot. Wild Sheep Studio

i

Michel Ancel to postać, której chyba nie trzeba przedstawiać żadnemu miłośnikowi gier wideo. W portfolio tego francuskiego dewelopera są takie marki, jak Rayman oraz Beyond Good & Evil. Niewiele brakowało, by do tego zacnego grona dołączyła jeszcze jedna unikalna produkcja, na potrzeby której Ancel powołał nawet nowy zespół – Wild Sheep Studio.

Mowa o oryginalnym MMO zatytułowanym Wild. Sprawdźmy, dlaczego ta pozycja działała na wyobraźnię graczy od pierwszej zapowiedzi, a także przekonajmy się, czy powinniśmy żałować, że nigdy nie ujrzała światła dziennego.

Kup Abonament Premium Gry-Online.pl

Szamańskie sztuczki w wielkim świecie

Wild zostało zapowiedziane w sierpniu 2014 roku podczas targów gamescom. Jako że pierwszy zwiastun tej gry ujrzał światło dzienne w trakcie konferencji firmy Sony (przed laty japoński gigant traktował targi w Kolonii niemal na równi z amerykańskim E3), nikogo nie powinno zdziwić, że debiutancki projekt Wild Sheep Studio powstawał z myślą o PlayStation 4.

Michel Ancel i jego zespół roztoczyli przed graczami wizję gigantycznej produkcji, oddającej im do dyspozycji rozległy, otwarty świat, który pod względem rozmiarów miał dorównywać… Europie.

Wild miało przenieść nas do epoki neolitu. W trakcie zabawy wcielalibyśmy się w szamanów potrafiących nie tylko komunikować się ze zwierzętami, lecz również przejmować nad nimi kontrolę, a także wykorzystywać niektóre z nich w charakterze wierzchowców.

Mowa m.in. o orle, wężu, rybie, króliku, ale też sowie czy niedźwiedziu. Każde stworzenie zapewniałoby nam dostęp do unikalnych cech i umiejętności. Przykładowo jako sowa moglibyśmy swobodnie eksplorować świat w przestworzach i badać go pod kątem zagrożeń oraz ciekawych miejsc. Z kolei niedźwiedź mógłby stawać do walki, broniąc nas przed nieprzyjaciółmi.

Warto przy tym zauważyć, że nasz szaman nie byłby zaprawionym w bojach wojownikiem, zaś wnikanie do umysłów zwierząt wymagałoby od niego wprowadzenia się w trans, podczas którego byłby podatny na ataki.

Samotnie i w towarzystwie

Wszystkim tym moglibyśmy cieszyć się w pojedynkę lub w towarzystwie innych graczy. Rzecz jasna wśród tych ostatnich znalazłoby się miejsce nie tylko dla sojuszników; przemierzając świat Wild, spotykalibyśmy innych uczestników zabawy, którzy mogliby atakować nas pod postacią drapieżników lub śledzić nasze poczynania z powietrza jako ptaki.

Takie możliwości miał zapewnić silnik specjalnie stworzony na potrzeby tego projektu. Oprócz generowania proceduralnego dużych obszarów, technologia stojąca za Wild miała zapewnić oprawę graficzną na wysokim poziomie, na czele z gęstą roślinnością i pełnymi detali modelami postaci oraz zwierząt.

Wild. Źródło: Wild Sheep Studio.

Kalendarium Wild

Jak już wspomniałem, Wild zostało zapowiedziane w sierpniu 2014 roku. Na pierwszy gameplay z tej produkcji przyszło nam czekać ponad rok – takowy ujrzał światło dzienne dopiero w październiku 2015. Następne przerwy w publikacji materiałów z Wild trwały jeszcze dłużej. W styczniu 2017 roku autorzy udostępnili nowy screen ze swojego dzieła, zaś w kwietniu 2020 roku opublikowano nowe szkice koncepcyjne.

Wraz z tymi ostatnimi pojawiły się informacje, że Wild miało zostać przeniesione na PlayStation 5. Nadzieja fanów czekających na tę pozycję mogła jednak zacząć gasnąć we wrześniu 2020 roku, kiedy to stojący za nią Michel Ancel odszedł z branży gier wideo. Niemal dokładnie rok później Jeff Grubb, branżowy dziennikarz znany z częstego zaglądania za kulisy, doniósł, że Wild zostało anulowane; co ciekawe, jego zdaniem projekt miał być wówczas w pełni ukończony.

Oficjalnie o tym, że Wild Sheep Studio nie rozwija już Wild, dopiero w lipcu 2024 roku poinformował Steven ter Heide, czyli jego dyrektor kreatywny.

Dzikie problemy

Po tym jak Ancel zrezygnował z tworzenia gier wideo, pieczę wydawniczą nad Wild miała przejąć firma Ubisoft i przekazać go ekipie Ubisoft Paris. Pod skrzydłami nowego zespołu omawiany projekt miał przejść na tyle dużą metamorfozę, że w niczym nie przypominał już wizji roztoczonej przed graczami przez twórców jeszcze w 2014 roku.

Głównym powodem losu, który spotkał tę pozycję, miały być rozmiary otwartego świata. Co gorsza, przeniesienie projektu na PlayStation 5 miało tylko skomplikować proces produkcji, zamiast go uprościć (przesiadka na mocniejszą platformę mogła wyeliminować przynajmniej część ograniczeń technologicznych, z jakimi musieli zmagać się twórcy).

Wild. Źródło: Wild Sheep Studio.

Namiastka Wild

W świetle problemów, z jakimi zmaga się Ubisoft, w chwili pisania tych słów nie zanosi się na to, by Wild miało kiedykolwiek zostać reaktywowane. Niemniej Michel Ancel niezbyt długo wytrzymał na branżowej emeryturze, bo w październiku 2024 roku dowiedzieliśmy się, że pełni rolę konsultanta przy nowym Raymanie.

Namiastkę tego, co miało zaoferować Wild, daje nam inna gra Ubisoftu, która powstawała równolegle do dzieła Wild Sheep Studio. Mowa o Far Cry Primal, która może nie należała do gatunku MMO i nie oferowała świata wielkości kontynentu, ale za to pozwalała nam przejmować kontrolę nad sową-zwiadowcą i dosiadać prehistorycznych zwierząt.

Far Cry Primal. Źródło: Ubisoft.

Necro Gaming

Cykl Necro Gaming rozwijamy od lipca 2024 roku. Poniżej linkujemy do pięciu poprzednich odcinków:

1. To mogło być The Elder Scrolls w świecie Władcy Pierścieni. The White Council miało nas zabrać do otwartego świata
2. Ta cyberpunkowa seria zasługuje na kontynuację. Nowy Deus Ex od Eidos Montreal miał być pomostem między Rozłamem Ludzkości a „jedynką”
3. Polska mieszanka L.A. Noire i Uncharted z domieszką Lovecrafta. Come Midnight to nieodżałowany projekt People Can Fly
4. Od Jade Empire 2 do zupełnie nowego projektu. Revolver od BioWare miał być niczym Assassin’s Creed i DMC
5. To RPG akcji przerosło Obsidian Entertainment. Stormlands miało oferować raidy dla „miliona graczy”