autor: Piotr Konopnicki
Ojciec zbudował dla syna drewniane, elektryczne Lamborghini
Wietnamski cieśla potrzebował 65 dni na zbudowanie funkcjonalnej repliki włoskiego auta. Wygląda zdumiewająco, dbałość o szczegóły budzi podziw.
Zwykle gdy myślimy o prezencie dla małego chłopca, udajemy się do sklepu z zabawkami i kupujemy naszym zdaniem najciekawszą z nich. Jednak pewien ojciec postanowił, że nie pójdzie na łatwiznę i stworzy od zera coś unikatowego. Wykorzystując swój talent do rzeźbienia w drewnie, Truong Van Dao postanowił zaprojektować i zrobić wierną replikę samochodu Lamborghini Sian Roadster.
Zbudowany pojazd jest zaskakująco podobny do oryginału. Zatroszczono się nawet o takie szczegóły jak funkcjonalne światła czy deska rozdzielcza. Podziw budzi fakt, że praktycznie wszystkie elementy auta zbudowano w oparciu o odrzucone z produkcji skrawki drewna. Całość jest napędzana małym elektrycznym silniczkiem, a zasilanie zapewnia superkondensator.
Konstruktor chwali się, że 65 dni zajęło mu zbudowanie „pierwszego supersportowego samochodu hybrydowego Lamborghini z otwartym dachem”. Brzmi to dość górnolotnie, bowiem replika może rozpędzić się raptem do 25 km na godzinę. Najwięcej czasu Truongowi zajęło wyrzeźbienie charakterystycznych detali na nadwoziu. Na zamieszczonym wyżej filmiku widać, jak ojciec jeździ z synem po ulicach Wietnamu, budząc zainteresowanie przechodniów.
Lamborghini Sian Roadster to tylko najnowsze dzieło utalentowanego Wietnamczyka. W przeszłości budował już miniaturowe samochody marki Bugatti czy BMW. Jego replika Bugatti, chociaż wielkości jednej trzeciej oryginału, wygląda zjawiskowo.