Obsada Ligi Sprawiedliwości Zacka Snydera nie powróci w DCU Jamesa Gunna. Jason Momoa w nowej roli, ale co z Gal Gadot?
Wiele wskazuje na to, że nie zobaczymy już Gal Gadot w roli Wonder Woman. To samo tyczy się pozostałych aktorów Ligi Sprawiedliwości. Wyjątkiem może być Jason Momoa, choć jemu trafi się najpewniej zupełnie inny projekt.
Każdy, kto śledzi informacje związane z uniwersum DC, wie, jaki chaos obecnie panuje w strukturach Warner Bros. Od kilku tygodni dostajemy wiele sprzecznych informacji na temat kształtu nowego DCU budowanego przez Jamesa Gunna i Petera Safrana.
Wedle niedawnych obietnic tego pierwszego, nadchodzące projekty nie będą się całkowicie odcinać od poprzednich widowisk, a wielu aktorów odgrywających swoje dotychczasowe role w dalszym ciągu będzie brało udział w produkcjach spod szyldu DC Studios. W grupie szczęśliwców znalazło się wówczas miejsce dla Violi Davis (Amanda Waller), Johna Ceny (Peacemaker) i Xolo Maridueny (Blue Beetle).
Z dużą dozą optymizmu można było zakładać, że Gal Gadot i Jason Momoa również zachowają swoje dotychczasowe posady. Szczególnie odtwórczyni Wonder Woman wydawała się być pewniakiem w ekipie Gunna, zwłaszcza w świetle rzekomych zapewnień filmowca o chęci dalszej współpracy z aktorką. Jak się jednak okazuje, nic bardziej mylnego.
Według informacji do jakich udało się dotrzeć dziennikarzom redakcji Variety James Gunn w swoim DCU nie widzi miejsca dla całej obsady Ligi sprawiedliwości Zacka Snydera. Oznacza to, że do swoich ról nie powrócą – oprócz rzecz jasna Henry’ego Cavilla, Bena Afflecka i Raya Fishera – Gal Gadot, Ezra Miller i Jason Momoa,
Co ciekawe, w najkorzystniejszej sytuacji i tak jest gwiazdor portretujący Aquamana. Wedle raportu Variety, Momoa ponoć negocjuje z Warner Bros. umowę na występ w roli Lobo. W kultowego antagonistę aktor mógłby się wcielić już w Superman: Legacy bądź innym solowym projekcie.
Należy podkreślić, że podane przez Variety informacje nie zostały w żaden sposób skomentowane przez przedstawicieli Warner Bros., dlatego należy uzbroić się w cierpliwość i oczekiwać oficjalnego stanowiska wytwórni.