autor: Daniel Kazek
O premierze GTA IV po raz kolejny
Jak bumerang wraca temat premiery Grand Theft Auto IV. Ledwie w zeszłym tygodniu informowaliśmy Was przecież, że Take Two zamierza podać dokładny moment debiutu, dopiero kiedy prace nad grą dobiegną końca. Co niektórym już zaczynała się przypominać historia pewnego księcia... choć jak się dzisiaj dowiedzieliśmy - niesłusznie.
Jak bumerang wraca temat premiery Grand Theft Auto IV. Ledwie w zeszłym tygodniu informowaliśmy Was przecież, że Take Two zamierza podać dokładny moment debiutu, dopiero kiedy prace nad grą dobiegną końca. Co niektórym już zaczynała się przypominać historia pewnego księcia... choć jak się dzisiaj dowiedzieliśmy - niesłusznie.
Redaktorzy serwisu GameSpot namówili na komentarz w tej sprawie szefa firmy, Straussa Zelnicka, który przed paroma dniami udzielił brzemiennego w skutkach wywiadu. Ten stwierdził, że jego słowa zostały po prostu źle odebrane. Co więcej, podczas rozmowy miał potwierdzić, że GTA IV spodziewana jest w przyszłym roku, w okresie między lutym a kwietniem, czyli tak jak sądzono do tej pory.
Całe zamieszanie to jak widać nic innego jak burza w szklance wody. Czekamy więc do wiosny, ewentualnie końca zimy, aby zobaczyć najnowsze GTA dedykowane konsolom nowej generacji. Więcej o grze jak zawsze w naszej encyklopedii.