autor: Amadeusz Cyganek
Nvidia - rekordowe wyniki finansowe i zapowiedź zwiększenia produkcji kart graficznych
Największy producent kart graficznych na świecie – Nvidia – zaprezentował swoje wyniki finansowe za czwarty kwartał roku fiskalnego 2018. Przedstawiciele firmy odnieśli się także do kryzysu w dostawie układów spowodowanego popularnością kryptowalut.
Jak co kwartał, Nvidia zaprezentowała wyniki finansowe – tym razem obejmują one okres ostatnich trzech miesięcy roku fiskalnego 2018, który skończył się 28 stycznia 2018 roku. Po raz kolejny przedstawiciele firmy mają spore powody do zadowolenia – poziomie kwartalny przychód wyniósł bowiem 2,91 miliarda dolarów, co pozwoliło na wygenerowanie zysku netto na poziomie 1,12 mld dolarów. To zdecydowany rekord w historii koncernu i rezultat większy o 33% od wyniku z poprzedniego kwartału oraz aż o 71% od analogicznego okresu w roku fiskalnym 2017.
Oczywiście główną składową dobrych wyników Nvidii stanowi działka związana z gamingiem, na którą składa się m. in. sprzedaż kart graficznych – ten segment jest odpowiedzialny za wygenerowanie 1,74 miliarda dolarów przychodu, czyli aż o 400 milionów więcej, niż w czwartym kwartale roku fiskalnego 2017. Tak naprawdę każda z pięciu kluczowych dywizji koncernu zakończyła rok na plusie, nie dziwi więc fakt, że włodarze firmy mogą być zadowoleni – bezwzględnym rekordzistą jest działka baz danych, która w ujęciu rok do roku zarobiła aż o 105% więcej.
Oczywiście spory wpływ na wyniki finansowe Nvidii ma olbrzymia popularność kryptowalut. Nie zaprzeczają temu przedstawiciele firmy, jednoznacznie stwierdzając, że sprzedaż kart graficznych w związku z popularnością takich walut jak Bitcoin czy Ethereum pozwoliła zwiększyć zyski, ale ciężko wskazać konkretne dane na ten temat. Jednocześnie dyrektor ds. finansowych koncernu, Colette Kress zauważył, że zapotrzebowanie kopaczy kryptowalut na układy graficzne przerosło wszelkie oczekiwania. To akurat nie jest trudne do stwierdzenia – nie od dziś słyszymy bowiem o ogromnych podwyżkach cen kart z rodziny GeForce, a w sklepach regularnie brakuje najpopularniejszych modeli, z GTX 1070 oraz GTX 1080 na czele.
Nvidia chce oczywiście zmienić ten stan rzeczy – oficjele liczą na to, że już wkrótce uda się zwiększyć produkcję układów graficznych, choć firma boryka się z problemami związanymi z brakiem poszczególnych komponentów. Ta sama kwestia dotyka także głównego konkurenta – AMD – który narzeka na niewystarczającą ilość pamięci GDDR5 dostępnych na rynku.
Potwierdzono także, że firma robi wszystko, by przekonać sprzedawców do skoncentrowania się na oferowaniu ich produktów graczom – frustracja tej ważnej grupy odbiorców rośnie z dnia na dzień, nie dziwi więc próba załagodzenia sytuacji. Nvidia nie może jednak w tej sytuacji zrobić zbyt wiele poza prośbami i proponowaniem różnorodnych rozwiązań – w końcu to sklepy narzucają finalną cenę produktów i decydują, komu sprzedadzą karty, a w obliczu notorycznych braków magazynowych absolutnie nie dziwi fakt, że ceny szybują w górę w iście astronomicznym tempie. Pozostaje mieć nadzieję, że niestabilna w ostatnich dniach sytuacja kryptowalut paradoksalnie sprawi, że rynek kart graficznych się unormuje.