Nvidia obraża krakowską policję? Niekoniecznie - wyjaśniamy
Prezentacja możliwości kart RTX A6000 szybko przybrała nieoczekiwany obrót. Wyjaśniamy – producent kart graficznych zapożyczył lokacje i najwidoczniej nie był świadomy wpadki.
Nvidia opublikowała nowy materiał, prezentujący renderowanie grafiki na kartach RTX A6000. Uwagę Internetu przykuło jednak co innego – obraźliwe graffiti służące jako tło.
Nvidia „ubliża” krakowskiej policji
Materiał filmowy opublikowany w poniedziałek przez amerykański oddział firmy Nvidia przedstawia proces tworzenia zaawansowanej grafiki 3D przez Davida Baylisa – kanadyjskiego artystę korzystającego na co dzień z Unreal Engine. Grafik do swoich prac wykorzystuje kartę RTX A6000, która pozwala mu na generowanie scen bogatych w detale. Okazało się jednak, że hala użyta w prezentacji jako tło zawiera nieprzyzwoitą teksturę z obraźliwym napisem, który – by nikogo nie urazić – skróciliśmy do przekazu: „walić krakowską policję”.
Czyżby Nvidia chciała się odegrać na służbach porządkowych za wybieranie konkurencyjnego sprzętu AMD? Niekoniecznie. Śledztwo przeprowadzone przez internautów wykazało, że David w tej prezentacji wykorzystał lokację, służącą jako demo technologiczne wykreowane przez firmę Next Gen Scan. Technologia została użyta później chociażby przez studio The Farm 51 na potrzeby gry Get Even. Wykorzystuje ona technikę fotogrametrii 3D, bazującą na skanowaniu i fotografowaniu rzeczywistych miejsc oraz obiektów, co daje niesamowicie wiarygodny efekt.
Nvidia słynnie z wyłączania komentarzy pod swoimi materiałami w serwisie YouTube, a kontrowersyjne graffiti zostało zamazane w postedycji, choć jego fragmenty są nadal widoczne. Na tę chwilę firma nie odniosła się do sprawy. Prawdopodobnie producent kart graficznych nie był świadomy wpadki.