Numer 1 w prawie 100 krajach - nowy thriller sci-fi z Anyą Taylor-Joy, Milesem Tellerem i mnóstwem akcji podbija listy przebojów streamingu
Wąwóz to nowość dostępna na Apple TV+. Produkcja sci-fi cieszy się dużym zainteresowaniem wśród widzów i jest obecnie najchętniej oglądanym filmem na platformie.

Apple TV+ ma nowy hit. Wąwóz – thriller z Anyą Taylor-Joy i Milesem Tellerem – zadebiutował na platformie 14 lutego i w kilka dni udało mu się wspiąć na szczyt listy najchętniej oglądanych obecnie filmów w serwisie. Widowisko sci-fi z gwiazdorską obsadą jest numerem 1 aż w 99 krajach, w tym w Polsce (vide FlixPatrol).
O czym opowiada Wąwóz? Fabuła skupia się na świetnie wyszkolonych agentach, którzy biorą udział w misji ochrony przeciwległych stron tajemniczego wąwozu oraz strzegą jego sekretu. Bohaterowie zbliżają się do siebie i muszą współpracować, by przetrwać, kiedy z doliny wyłania się zło. Obejrzyjcie zwiastun popularnej produkcji.
Wąwóz – zwiastun
Do obsady filmu należą także Sigourney Weaver, Sope Dirisu, William Houston, Samantha Coughlan, Alessandro Garcia oraz Greta Hansen. Reżyserem dzieła jest Scott Derrikson, a Zach Dean napisał scenariusz.
Czy Wąwóz zawdzięcza popularność wyłącznie gwiazdorskiej obsadzie? Choć to kreacje artystów stanowią jeden z najmocniejszych punktów filmu, to widowisko ma także jeszcze inne plusy – m.in. wartką akcję oraz sporo zwrotów akcji.
W serwisie Rotten Tomatoes produkcję pozytywnie oceniło 63% krytyków oraz 77% widzów. Dziennikarze doceniają tytuł za to, że stanowi udane połączenie kilku gatunków. Twórcy zaserwowali odbiorcom „trochę romansu, szczyptę horroru oraz mnóstwo akcji”. Wielu recenzentów uważa jednak, że film jest przeciętny i pusty – brak w nim ponoć emocji oraz oryginalności. Scenariusz określają jako „płytki”, a CGI nie wszystkim przypadło do gustu.
Chcecie sami sprawdzić, czy Wąwóz to udany film? Zajrzycie na Apple TV+.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!