autor: Kamil Zwijacz
Nowe fragmenty rozgrywki z Resident Evil VII: Biohazard
Firma Capcom udostępniła wybranym mediom kilkugodzinny fragment horroru Resident Evil VII: Biohazard. W związku z tym w sieci pojawiły się nowe zapowiedzi i materiały wideo.
W sieci pojawiło się sporo nowych materiałów wideo z rozgrywką z Resident Evil VII: Biohazard. Firma Capcom udostępniła bowiem wybranym mediom kilkugodzinny fragment produkcji. Oczywiście poniżej nie znajdziecie aż tak długich gameplayów, ale redaktorzy Eurogamera, IGN-u czy też GamesRadaru opublikowali kilkuminutowe nagrania wraz ze swoimi wrażeniami z zabawy. W skrócie, wydaje się, że Capcom zmierza w dobrym kierunku i pomimo zmiany sposobu przedstawienia akcji, siódemka będzie pełnoprawną odsłoną serii, w dużym stopniu nawiązującą do pierwszych części. W grze nie brakuje bowiem zagadek, stopniowego odkrywania tajemnic skrywanych przez upiorny dom, a dodatkowo rozgrywka nie ma nic wspólnego z wesołym zabijaniem zombie. Przede wszystkim pozbyto się hord nieumarłych i zastąpiono je jednym przeciwnikiem (Jack Baker), który przynajmniej w początkowej fazie przygody nie da nam spokoju. Oczywiście w późniejszym czasie na naszej drodze staną inne monstra, ale to niezniszczalny Jack sprawi najwięcej problemów.
- pierwszoosobowy survival horror;
- ukaże się 24 stycznia 2017 roku na konsolach Xbox One, PlayStation 4 oraz komputerach osobistych;
- gra będzie współpracować z goglami rzeczywistości wirtualnej PlayStation VR.
Wielu fanów serii ma spore obawy, jak Resident Evil VII: Biohazard wypadnie w rzeczywistości. Zapowiedzi produkcji potwierdzają jednak zapewnienia Capcomu, że ta gra, choć z pozoru zupełnie inna, będzie tak naprawdę powrotem do korzeni. Sami przekonamy się o tym niedługo, gdyż tytuł ukaże się 24 stycznia 2017 roku na konsolach Xbox One, PlayStation 4 oraz komputerach osobistych.
W Resident Evil VII: Biohazard wcielimy się w niejakiego Ethana, który wyrusza na poszukiwania swojej zaginionej żony i ostatecznie trafia do opuszczonej rezydencji, znajdującej się gdzieś na południu Stanów Zjednoczonych. Szybko okazuje się, że dom wcale nie został porzucony i mieszka w nim rodzina Bakerów, z którą zdecydowanie coś jest nie tak.