Nowa gra twórców Crash Bandicoot 4 to wielki i ambitny projekt, ale studio chciałoby też wskrzesić jeszcze jedną serię
Toys for Bob uniezależniło się od Microsoftu, ale wciąż współpracuje z Xboxem i chętnie zabrałoby się za odświeżenie kolejnej kultowej serii platformówek.

Twórcy Crash Bandicoot 4, remastera trylogii Spyro oraz Skylanders wskazują kolejną kultową serię platformówek, za którą chcieliby się zabrać po uniezależnieniu się od Activision i Microsoftu: Banjo-Kazooie.
Studio Toys for Bob zyskało sobie szacunek graczy nie tylko odświeżeniem przygód Spyro, ale także stworzeniem prawdziwej kontynuacji trylogii Crasha Bandicoota (umówmy się: większość fanów woli nie pamiętać oryginalnej „czwórki”). Jednakże wiele osób miało obawy po późniejszych doniesieniach, w tym o rzekomym skasowaniu dwóch projektów, zakończeniu rozwoju niezbyt entuzjastycznie przyjętego Crash Team Rumble po niecałym roku, wspieraniu serii Call of Duty oraz przede wszystkim „restrukturyzacji” Microsoftu po przejęciu Activision Blizzarda.
Na szczęście Toys for Bob nie podzieliło losu wielu studiów zamkniętych w latach 2023-2024. Rok temu zespół zyskał niezależność, choć na razie nie przełożyło się to na żadne zapowiedzi.
Team Xbox i Banjo-Kazooie
Pewne wskazówki co do zamiarów firmy przyniósł wywiad kanału YouTube CanadianGuyEh z Paulem Yanem. Dyreaktor kreatywny i współprezes Toys for Bob napomknął o projekcie tworzonym we współpracy z (jak na ironię) marką Xbox (rzekomo nowym Spyro, ale twórca nie potwierdził tych spekulacji), który ma być „wielkim i ambitnym” tytułem, nad którym praca wre (via Windows Central).
Jednakże prócz tego Yan zdradził, że studio chciałoby też wskrzesić kolejne kultowe marki platformówek, na przykład Banjo-Kazooie – serię należącą do Xboxa, z którym współpraca najwyraźniej układa się bardzo doobrze.
Jedną z firm, z którą chcielibyśmy działać razem, jest ta, z którą już współpracujemy – Team Xbox! To świetny partner, do tego z bardzo interesującą kolekcją postaci, z którymi Toys for Bob mogłoby się świetnie bawić. Pewien niedźwiedź jest pierwszą postacią, która przychodzi mi na myśl – myślę, że wszyscy możemy się zgodzić, że Banjo hibernował wystarczająco długo, prawda?
Faktycznie, legendarny duet spał równie długo, co Crash i Spyro. W zasadzie nawet dłużej, bo jamraj i smok przynajmniej zaliczali gościnne występy (nie mówiąc o późniejszych remasterach i „czwartym” CB). Dla Banjo i Kazooie największym sukcesem po 2008 roku był debiut w Super Smash Bros. Ultimate, poniekąd przyjęty z entuzjazmem (aczkolwiek nie na miarę reakcji na zapowiedź Steve’a z Minecrafta i Sory z Kingdom Hearts; wbrew temu, co sugerują liczby wyświetleń zwiastunów).
Niestety, plotki z 2023 roku się nie sprawdziły i Banjo wciąż czeka na szansę na powrót z nową grą lub choćby remasterem. Inna sprawa, jak współczesni gracze przyjęliby taki projekt. Skądinąd wiemy, że duchowy spadkobierca Banjo-Kazooie nie wszystkich zachwycił, ekhm, oryginalnym rozwiązaniem dubbingowym.