autor: Konrad Serafiński
Nintendo i Microsoft dają prztyczka w nos Sony
Microsoft i Nintendo, dwóch gigantów na rynku konsolowym, postanowiło połączyć siły. Dzięki temu użytkownicy Xboksa One, Windowsa 10 oraz Nintendo Switch mogą wspólnie grać w Minecrafta.
Microsoft oraz Nintendo postanowili połączyć siły i umożliwić graczom wspólną rozgrywkę w Minecrafta. Do tej pory taką możliwość mieli posiadacze Xboksa One bądź urządzeń z systemami Windows 10, Android lub iOS. Do tego szczęśliwego grona dołączają użytkownicy Nintendo Switch. Minecraft to kolejna gra, po między innymi Rocket League oraz Fortnite, w której wspólnie bawić się mogą posiadacze konkurencyjnych konsol. Z jednym, dosyć sporym wyjątkiem - PlayStation 4. Pracownicy firmy Sony jawnie sprzeciwiają się rozwiązaniu cross-play. Naturalnie japoński gigant może sobie na to pozwolić, skoro jeszcze pod koniec 2017 roku posiadał połowę rynku konsol stacjonarnych i nie ma zamiaru dzielić się klientami z bezpośrednią konkurencją.
Krótki spot reklamowy, ukazujący wspólną grę na urządzeniach Microsoftu oraz Nintendo, opatrzony jest hasłem „Better Together”, co po polsku znaczy „razem lepiej”. Slogan jest kolejną szpilką wbitą w politykę Sony, które słynie ze swojej ekskluzywności. Niedawno w drastyczny sposób przekonali się o tym gracze Fortnite’a. Otóż sparowanie konta z gry z profilem PlayStation Network sprawiało, że użytkownicy nie mogli korzystać z niego na innych platformach. Wiązało się to z komunikatem, że „Twoje konto Fortnite jest powiązane z platformą, która nie pozwala na korzystanie z niego na tym urządzeniu.” Posiadacze PlayStation 4 dobitnie wyrażali temu sprzeciw, tym bardziej że użytkownicy pozostałych platform mogli korzystać z jednego konta na wszystkich urządzeniach (oczywiście z wyjątkiem PS4).
Trend umożliwiania grania między platformami wydaje się dla branży gier krokiem w dobrą stronę. Nie dziwi również krytyka, jaka spada na Sony za zamykanie się na inne platformy. Jednak musimy pamiętać, że to nie tytuły free-to-play czy abonamenty sprzedają konsole, a tytuły ekskluzywne. Póki Sony nie będzie miało na tej płaszczyźnie poważnej konkurencji, najpewniej możemy zapomnieć o wspólnej grze użytkowników PlayStation 4 z posiadaczami Xboksa One czy Switcha.