autor: Michał Zieliński
Ninety-Nine Nights 2 jeszcze w tym roku
O kontynuacji Ninety-Nine Nights mówi się od dawna. Pierwsze informacje na jej temat wyciekły już w połowie 2007, jednak nie odbiły się większym echem. Być może właśnie ten fakt przyczynił się do blisko 2-letniego milczenia dewelopera. Wszystko ma jednak swój kres - podczas rozmowy z japońskimi mediami, pracownicy Q Entertainment oficjalnie zapowiedzieli przybliżoną datę premiery drugiej części baśniowego slashera.
O kontynuacji Ninety-Nine Nights mówi się od dawna. Pierwsze informacje na jej temat wyciekły już w połowie 2007, jednak nie odbiły się większym echem. Być może właśnie ten fakt przyczynił się do blisko 2-letniego milczenia dewelopera. Wszystko ma jednak swój kres - podczas rozmowy z japońskimi mediami, pracownicy Q Entertainment oficjalnie zapowiedzieli przybliżoną datę premiery drugiej części baśniowego slashera.
Przedstawiciele Q wspominają o końcówce tego roku, ale w zestawieniu z zaawansowaniem prac (mówi się o trochę ponad 50%) wydaje się to raczej mało realne. Warto dodać, że jak na razie produkcja skierowana jest przede wszystkim na japoński rynek. Niestety, nic nie wiadomo na temat ewentualnej premiery poza granicami Kraju Kwitnącej Wiśni. Na tym kończą się oficjalne informacje. Być może więcej detali ujrzy światło dzienne podczas tegorocznej edycji E3. Nie trzeba jednak czekać do wakacji, by wiedzieć, że podczas zabawy kontrolowanych przez gracza herosów zaleją hordy rozwścieczonych i niezbyt inteligentnych wrogów. Taka specyfika produktu.
Opisywany powyżej system rozgrywki nie jest niczym nadzwyczajnym (podobny znajdziemy choćby w Dynasty Warriors), ale N3 miał w sobie coś wyjątkowego. Przyczyniło się do tego doświadczenie chłopców z Phantagram, odpowiedzialnych za znany cykl Kingdom Under Fire. Na tym kończy się jednak przygoda koreańskiego producenta z Ninety-Nine Nights. Prace nad drugą częścią 99 Nocy trafiły w ręce Feelplus, niewielkiego studia należącego do Microsoftu. Ciężko stwierdzić, jak wpłynie to na jakość dzieła, ale patrząc na ich pierwszy projekt, możemy być raczej spokojni. W końcu Lost Odyssey było co najmniej solidnym kawałkiem softu.
Mimo przeciętności, N3 zdobył sporą grupę oddanych fanów. Przyczyniła się do tego przede wszystkim prostota rozgrywki oraz jej efektowność. W końcu każdy z nas lubi czasem odprężyć swój zestresowany mózg przy bezstresowej jatce. Do zadowalającej sprzedaży przyczynił się również czas wydania gry. Tytuł zaliczył swoją premierę w okresie, w którym posiadacze Xboksa 360 nie dysponowali ogromną biblioteką gier i możliwością nieskrępowanego wyboru. Czy bez tego atutu Ninety-Nine Nights 2 odniesie sukces? Przekonamy się już niebawem.