Nexon zapowiada darmowego FPS-a Shadow Company: The Mercenary War
Firma Nexon America zapowiedziała kolejną grę, która już wkrótce dołączy do jej oferty. Okazał się nią darmowy FPS zatytułowany Shadow Company: The Mercenary War.
Amerykański oddział firmy Nexon zapowiedział wydanie gry Shadow Company: The Mercenary War. Będzie to sieciowy FPS, który oparty zostanie na modelu darmowym z mikropłatnościami. Gra korzysta z silnika Unreal Engine 3, co powinno zapewnić jej lepszą jakość wizualną niż typowe darmowe strzelanki, choć sądząc po wypuszczonych do tej pory materiałach graficznych o konkurowaniu z nadchodzącymi wysokobudżetowymi produkcjami pokroju Firefall czy Warface raczej mowy być nie może. Mimo to trzeba przyznać, że Shadow Company: The Mercenary War prezentuje się całkiem atrakcyjnie, a twórcy chwalą się realistyczną animacją i zaawansowanymi efektami pogodowymi.
Pomimo podobnej nazwy Shadow Company: The Mercenary War nie jest w żaden sposób związane z Shadow Company: Left for Dead, czyli taktyczną grą wojenną z 2001 roku. Co jednak ciekawe, w obu tych tytułach główne role odgrywali doskonale wyszkoleni najemnicy.
Akcja toczyć się będzie w niedalekiej przyszłości, w czasach gdy świat kontrolowany jest przez wszechpotężne korporacje. Konflikty między sobą rozwiązują one za pomocą oddziałów najemników i to w nich oczywiście wcielają się gracze. W starciach na jednej mapie weźmie udział maksymalnie 24 osób jednocześnie, które podzielone zostaną na cztery rywalizujące ze sobą drużyny. Rozgrywkę dodatkowo uatrakcyjni system rozwoju postaci i elementy społecznościowe.
Na razie zapowiedziana została jedynie wersja amerykańska, ale Nexon wykupił prawa również do dystrybucji na terenie Japonii i Europy, więc edycje przeznaczone na te rynki są jedynie kwestią czasu.
Produkcją gry zajmuje się koreańskie studio Doobic, czyli ten sam zespół, który stał za sieciową strzelanką Combat Arms. Azjatycka beta Shadow Company: The Mercenary War ruszyła w październiku zeszłego roku. Na razie nie wiemy na kiedy dokładnie Nexon zaplanował testy edycji zachodniej. Nie powinniśmy jednak czekać dłużej niż kilka miesięcy.
