autor: Szymon Liebert
Najlepsze żarty na wczorajszy Prima Aprilis
Demo Duke Nukem Forever, zapowiedź RTS-a Alan Wake Wars, specjalny koc dla ekstremalnych graczy Diablo III, elementy Assassin’s Creeda II w kolejnym Metal Gear Solid i rewolucyjne szachy w sieciowej rozgrywce Halo: Reach. Wczoraj otrzymaliśmy więcej zaskakujących informacji o grach niż zwykle przez cały rok. Praktycznie wszystkie z nich były nieprawdziwe.
Demo Duke Nukem Forever, zapowiedź RTS-a Alan Wake Wars, specjalny koc dla ekstremalnych graczy Diablo III, elementy Assassin’s Creeda II w kolejnym Metal Gear Solid i rewolucyjne szachy w sieciowej rozgrywce Halo: Reach. Wczoraj otrzymaliśmy więcej zaskakujących informacji o grach niż zwykle przez cały rok. Praktycznie wszystkie z nich były nieprawdziwe.
Dzisiaj możemy przyjrzeć się żartom branżowym przygotowanym przez deweloperów i serwisy o grach z okazji wczorajszego Prima Aprilis. Oczywiście najwięcej emocji budzą kawały „gigantów” takich jak Blizzard, czy BioWare, którzy jak zwykle nie zawiedli.
Najlepsze żarty na Prima Aprilis 2010:
Studio Remedy zaprezentowało spektakularną i nowatorską grę - Alan Wake Wars (YouTube) - łączącą strategię czasu rzeczywistego z horrorem. W produkcji przejmujemy władzę nad lokalną milicją oraz armią drwali. 24 typy jednostek, 17 map, 18 drzewek technologicznych, zarządzanie surowcami (kawą) i jeden motyw muzyczny powtarzany w kółko – szykuje się hit?
Fani uniwersum Halo otrzymali dwa bardzo zabawne dowcipy. Pierwszy z nich pojawił się w serwisie IGN i jest zaginionym zwiastunem filmu na podstawie serii, który ostatecznie nie wszedł do produkcji (lubicie indyjską kinematografię?). Drugi kawał to zapowiedź nowego trybu multiplayer w Halo: Reach, czyli unikalne i niespotykane dotąd w strzelankach sieciowych – szachy.
Blizzard poszedł na całość i stworzył całą gamę nieprawdziwych informacji. Dowiedzieliśmy się o kocu dla graczy (Deckard Cain X-Treme Gamer Blanket!), pakiecie głosów Deckarda Caina do GPS-a, obsłudze serwisu Battle.net za pomocą myśli (Battle.net Neural Interface), grach na komórki (Queen’s Quest, Blackthorne 2), pomyśle z World of Warcraft i nowym matchmakingu.
Jeden z lepszych tegorocznych żartów przygotowała ekipa Hideo Kojimy, która ujawniła wstrząsające nawiązania do Assassin’s Creeda II w Metal Gear Solid: Peace walker (IGN). Sega zapowiedziała natomiast grę o bojowym delfinie Ecco: Water Wars 2, film na podstawie Valkyria Chronicles oraz nowego Virtua Fightera, kradnącego pomysły konkurencji. Tymczasem twórcy ze studia Platinum Games pokazali pierwszy zwiastun z prequela Bayonnetty.
Do zabawy dołączyła firma BioWare, która ujawniła nową klasę postaci z Star Wars: The Old Republic - The Sarlaac Enforcer i DLC ze specyficznymi rzeczami do Dragon Age. Twórcy przygodówek z Telltale Games wyśmiali nieco technologię wyświetlania obrazu w „pełnym 3D” i zapowiedzieli grę Tales of Monkey Island w wersji na potężną konsolę Virtual Boy.
Prawdziwy hit przygotował serwis Fileplanet, który „postarał się” o oczekiwaną wersję demonstracyjną Duke Nukem Forever. The Escapist zapowiedział nową logiczno-casualową produkcję od PopCap Games, czyli Celebrity Bejeweled, w którym zamiast charakterystycznych diamentów pojawiają się głowy bardzo sławnych osobistości.
Fani serii Civilization zostali zaskoczeni nowym, unikalnym podejściem do dyplomacji w następnej odsłonie serii. W wyjątkowo trudnych sytuacjach, gracze będą mogli wyzwać konkurenta na ekstremalne negocjacje w stylu Mortal Kombat. Studio Splash Damage zrezygnowało ze strzelanki Brink na rzecz znacznie lepszego projektu - Tapir Wars 3: It Just Got Chilly.
Nie mogło się obejść bez żartów na temat gier Valve – doskonałym materiałem jest zabawna strzelanka Team Fortress 2, która doczekała się przeróbki filmowego zwiastuna, opowiadającego o zemście Engineera. Producent sprzętu Razer stworzył natomiast produkt Venom, który pozwoli zapomnieć o takich detalach jak sen oraz umożliwi granie ponad 100 godzin bez przerw.
To nie koniec, bo żarty przygotowały także same serwisy. Przykładem może być firma Google, która stworzyła aplikację na komórki – tłumacza dla zwierząt. W serwisie YouTube pojawiła się opcja oglądania filmów w trybie ASCII, a blog o grach Kotaku napisał, że został przejęty przez Activision i zmienia nazwę na Koticku (od nazwiska prezesa – Bobby’ego Koticka).
W sieci pojawiło się zatrzęsienie innych pomysłów, ale staraliśmy się wybrać tylko te najlepsze. Dajcie znać w komentarzach, jeśli na liście nie ma udanego Waszym zdaniem żartu.