Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 8 kwietnia 2015, 14:11

autor: Adrian Werner

Najlepsze mobilne gry marca (m.in. Five Nights at Freddy's 3 i Star Wars Rebels: Recon Missions)

Omawiamy najlepsze gry mobilne trzeciego miesiąca tego roku. Wśród polecanych marcowych pozycji znalazły się takie produkcje jak Final Fantasy: Record Keeper, Five Nights at Freddy's 3 czy The Trace.

Witajcie w kolejnym przeglądzie najlepszych mobilnych gier minionego miesiąca. Nasze zestawienie obejmuje produkcje wydane zarówno na iOS, jak i na Androida, te na modelu free-to-play jak i premium, więc mamy nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie.

Final Fantasy: Record Keeper

Zaczynamy od Final Fantasy: Record Keeper. Gra stanowi niemałą gratkę dla fanów tego klasycznego cyklu japońskich RPG-ów, gdyż pełnymi garściami czerpie z najpopularniejszych jego odsłon. Naszym zadaniem jest bowiem gromadzenie wspomnień najsłynniejszych wydarzeń z tego uniwersum, a następnie znoszenie ich w formie obrazów do magicznej biblioteki. W praktyce wymaga to głównie toczenia turowych bitew w stylu doskonale znanym fanom serii. Wszystko to wykonano w atrakcyjnej grafice stylizowanej na 16-bitowe produkcje. Dzięki temu możemy obejrzeć retro interpretacje postaci i lokacji z takich tytułów jak Final Fantasy VII, X czy XIII. Ponadto bardzo dobrze zrealizowano model darmowy z mikropłatnościami, co przedtem często było dużym problemem produkcji firmy Square Enix.

Epic War TD 2

Z kolei Epic War TD 2 to propozycja dla doświadczonych fanów strategii typu tower defense, szukających czegoś w starym dobrym stylu. W tej grze nie ma żadnych popularnych obecnie udziwnień, takich jak elementy RPG czy karciankowe. Zamiast tego otrzymujemy klasycznego przedstawiciela gatunku, w którym cała zabawa polega na właściwym konstruowaniu i ulepszaniu wieżyczek strażniczych. Wszystkie podstawowe aspekty tego typu produkcji zostały tutaj jednak wykonane solidnie. Rozgrywka jest bardzo trudna, ale dobrze zbalansowana, a jednocześnie każdą mapę da się przejść na wiele sposobów. Ponadto nie ma tutaj żadnych mikropłatności. To najlepszy tower defense od ładnych kilku miesięcy.

Dungeon Hunter 5

W marcu na rynku zadebiutowała również gra Dungeon Hunter 5, czyli najnowsza odsłona cyklu będącego najbardziej bezpośrednią mobilną alternatywą dla serii Diablo. Otrzymaliśmy zatem zręcznościowe RPG typu hack-n-slash, w którym zabawa polega głównie na mordowaniu hord wrogów. Walka daje sporo frajdy, grafika urzeka poziomem detali, a system rozwoju postaci zapewnia sporo swobody w kształtowania kariery bohatera. Ponadto ciekawie zrealizowano tryb multiplayer, w ramach którego gracze mogą budować wypełnione pułapkami bazy, a następnie inni użytkownicy próbują przedrzeć się przez nie, aby uzyskać dostęp do skarbca.

Star Wars Rebels: Recon Missions

Ostatnich kilka gier mobilnych osadzonych w uniwersum Gwiezdnych Wojen pozostawiało sporo do życzenia. Było to produkcje niewolniczo kopiujące cudze rozwiązania oraz zaprojektowane tak, aby przede wszystkim wyciągać od graczy pieniądze w ramach mikropłatności. Ten niefortunny trend przerwało w marcu Star Wars Rebels: Recon Missions. Jest to dopracowana platformówka 2D, z ciekawymi poziomami, zróżnicowanymi wrogami, dobrym systemem walki, wciągającą fabułą oraz atrakcyjną grafiką. Do tego oferuje godny pochwały model biznesowy. Za darmo pobieramy kilkupoziomowe demo, a potem resztę zawartości odblokowujemy poprzez jednorazową opłatę.

Five Nights at Freddy's 3

W minionym miesiącu do sprzedaży trafiła także gra Five Nights at Freddy's 3, czyli najnowsza odsłona cyklu popularnych horrorów. Ponownie gracz musi przetrwać kilka nocy w budynku nawiedzanym przez ożywioną mechaniczną maskotkę, która nie spocznie póki nas nie dorwie. Tradycyjnie dokonujemy tego zamykając drzwi i włączając świata, bazując na informacjach wydedukowanych na podstawie przekazów z wadliwego systemu monitoringu. Tym razem potwór jest tylko jeden, ale nie czyni to rozgrywki ani trochę mniej przerażającą.

The Trace

Z kolei The Trace to intrygująca przygodówka, pozwalająca na wcielenie się w detektywa pracującego w wydziale policji miasta Baltimore. W tracie kampanii musimy zapolować na seryjnego mordercę, który zostawia na swoim szlaku stosy ciał. Podczas zabawy zajmujemy się przede wszystkim przeszukiwaniem miejsc zbrodni. Przypomina to produkcje hidden-object, ale tutaj lokacje są trójwymiarowe, a dotarcie do istotnych śladów i poszlak wymaga częstego manipulowania elementami otoczenia. Ciekawie rozwiązano również mechanizm dedukcji, w którym rozmyślania i teorie prezentowane są na drzewku myśli, a przejście do właściwych gałęzi wymaga użycia na odpowiednich miejscach konkretnych przedmiotów. Wszystko to spięte jest dopracowanym scenariuszem, z licznymi zwrotami akcji.

Silly Sausage in Meat Land

W marcu ukazała się także gra Silly Sausage in Meat Land, czyli najnowsza platformówka studia Nitrome. Zespół ten nie ma w zwyczaju tworzyć słabych produkcji i tym razem również nie zawiódł. Wcielamy się w jamnika przemierzającego zbudowany z mięsa świat. Początkowo wydaje się on rajem dla każdego czworonoga, ale wkrótce okazuje się domeną bezlitosnego rzeźnika, wypełnioną pułapkami i innymi niebezpieczeństwami. Wyjątkowość tej produkcji tkwi w tym, że jamnik potrafi rozciągać się do szalonych długości. Znacząco utrudnia to zabawę, gdyż uniknięcie kontaktu z zagrożeniami szybko staje się prawdziwym wyzwaniem. Daje to w sumie świeżą hybrydę platformówki i klasycznego Snake’a, w której każdy ruch trzeba sobie dobrze przemyśleć.

Card Crawl

Ostatnią marcową produkcją, którą chcemy Wam polecić jest Card Crawl. To karcianka fantasy przeznaczona wyłącznie do zabawy w trybie dla pojedynczego gracza. Rozgrywka przypomina trochę pasjansa, tyle że tutaj jest on zrealizowany w formie ofensywnej, w ramach której za pomocą losowanych z talii kart musimy pokonać Minotaura. Zasady rozrywki są proste, ale kryją w sobie zaskakująco dużo głębi i jednocześnie oferują sporą swobodę pod względem taktyki walki. Całość niesamowicie wciąga i łatwo można spędzić w grze długie godziny.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej