autor: Kamil Zwijacz
Najlepsze gry mobilne 2015 roku - Framed, Shooty Skies i Nibblers na liście Górala
Oto drugie z mobilnych podsumowań kończącego się roku. Do swojej listy najlepszych gier ostatnich 12 miesięcy zaprasza Was Góral, jeden z najbardziej aktywnych newsmanów, miłośnik wszelkich układanek i stary konsolowiec.
2015 rok dla branży gier mobilnych z pewnością był bardzo udany, gdyż na rynku zadebiutował szereg znakomitych produkcji, by wspomnieć chociażby Prune, Horizon Chase czy też The Executive. Osobiście najlepiej bawiłem się jednak przy zupełnie innych produkcjach. Żona jest wielkim miłośnikiem układanek match-3, więc na wszystkich telefonach znajdujących się w domu nie trudno doszukać się produkcji pokroju Candy Crush Saga. Ba, bardzo często dochodzi do sytuacji, że kobieta potrafi pousuwać inne gry zainstalowane na urządzeniu, by zmieścić jakieś Love Rocks Starring Shakira, no ale nieważne. Chcąc nie chcąc, również i ja mam z tym gatunkiem do czynienia non stop i choć czasem mnie męczy, to i tak najwięcej czasu spędzam właśnie przy tego typu grach. Tworząc poniższe zestawienie chciałem w nim umieści same produkcje „połącz trzy elementy”, ale by nie zostać oskarżony o całkowity brak dobrego smaku, a tylko o bezguście na poziomie 90%, wybrałem takie oto tytuły.
Framed
Android: 3,41 zł / iOS: ok. 17 zł
Produkcja co prawda oryginalnie zadebiutowała w 2014 roku, ale dopiero w sierpniu bieżącego roku mogłem w nią zagrać, gdy wreszcie pojawiła się na Androidzie. Tytuł jest niecodzienną, prostą i krótką grą logiczną, w której poznajemy losy złodzieja uciekającego przed stróżami prawa z walizką w ręku. Super, nie? No dobra, może ten opis nie jest zbyt zachęcający, ale sama rozgrywka już tak. Zabawa jest bowiem przedstawiana w formie komiksowych kadrów, które musimy poukładać w odpowiedniej kolejności, by nasz podpieczny nie natrafił po drodze na żadnego policjanta, ewentualnie by zaatakował go z zaskoczenia. Przejście Framed zajmuje jakieś 2 godziny, ale cena, zwłaszcza ta w wersji na Androida, w pełni wynagradza ten mankament. Dodatkowo produkcja ma niesamowicie klimatyczną oprawę graficzną, ze świetnymi animacjami, a z całością idealnie współgra ścieżka dźwiękowa.
Shooty Skies
Android: darmowa / iOS: darmowa
Shooty Skies ryje beret. Koniec i kropka. Nigdy nie byłem wielkim fanem shoot'em upów, choć Ikaruga i R-Type nie są mi obce. Niemniej sądziłem, że lata świetności tego typu strzelanki mają już za sobą, a tu zonk. Wyczytałem gdzieś, że przy tytule dłubali twórcy Crossy Road i z głupa postanowiłem sprawdzić, co tym razem udało im się stworzyć, a udało im się stworzyć strasznie wciągające i szalone połączenie shumpa z endless runnerem. W grze latamy samolotami kierowanymi przez zabawne postacie (krówka, wiedźma, łoś i wiele innych) i strzelamy do licznych przeciwników, wśród których przewijają się trumny, telewizory, roboty, a nawet sama śmierć. Po drodze zbieramy monety, za które kupujemy czasowe ulepszenia broni, rozwalamy w prezenty, zdobywając power-upy i pomocników, a od czasu do czasu mierzymy się z bossem. Akcja jest wartka, ginie się często, choć mechanika rozgrywki jest banalna. Bicie kolejnych rekordów sprawia ogromną satysfakcję, a nieinwazyjne mikropłatności dopełniają całości pozytywnego obrazu. Osobiście bawiłem się przy tym tytule zdecydowanie lepiej niż przy słynnym Crossy Road, więc gorąco zachęcam do sprawdzenia Shooty Skies.
Nibblers
Android: darmowa / iOS: darmowa
Ostatnią aplikacją, która wybrałem do mojego TOP 3 jest gra z gatunku match-3, w końcu nie po to produkowałem się we wstępie, by koniec końców nie umieścić przedstawiciela tych układanek w zestawieniu. Co prawda w 2015 roku najwięcej nagrałem się w Best Fiends, ale to tytuł z 2014 roku, więc musiał ustąpić miejsca Nibblers od studia Rovio, którego przedstawiać nie trzeba. Produkcja sama w sobie nie jest ani rewolucyjna, ani mega rewelacyjna, ale to solidna, wciągająca i ładna aplikacja dla miłośników tego typu układanek, ewentualnie osób na nie skazanych, które, podobnie jak ja, nie mają żadnego wyjścia i muszą w nie grać. I tym optymistycznym akcentem kończę moją listę obowiązkowych mobilnych produkcji z 2015 roku.