Najdroższe używane gry 2008 roku w Stanach Zjednoczonych

Serwis VideoGamePriceCharts przygotował ciekawy raport, poddający analizie amerykański rynek używanych gier i konsol. Z uzyskanych rezultatów wynika, że najlepiej na tym polu radzą sobie pozycje, których producentami lub wydawcami są firmy Bethesda, Nintendo oraz MTV. Dane zostały zebrane na bazie takich stron, jak Ebay, czy też Amazon.

Okazuje się, że gry wymienionych wyżej firm tracą na wartości średnio jedynie od 12,5% do 18,2%. Dobre wyniki uzyskały ponadto produkcje 2K Play, Warner Bros., D3 Publisher oraz Natsume. Na dnie rankingu znalazły się z kolei najwięksi wydawcy i twórcy z Rockstar Games, Capcom, Microsoftem i Sony na czele. Wpływ na to ma zapewne fakt, że na rynku znajduje się zazwyczaj ogromna liczba ich produkcji, co ma oczywiście wpływ na automatyczne zbijanie cen na aukcjach internetowych.

Patrząc na listę pojedynczych tytułów widzimy, że niektóre gry są nawet w stanie zyskać na wartości. Dotyczy to przede wszystkim produkcji na Wii, których wydawcą jest Nintendo. Gry takie jak Wii Fit, czy Mario Kart zaliczyły wzrost ceny o odpowiednio 55,3% oraz 30,1%. Jest to efektem braków magazynowych, jakie wielokrotnie odnotowywano w przypadku amerykańskiego rynku gier. W związku z tym ceny pojedynczych tytułów pojawiających się na aukcjach były windowane do niezwykle wysokich poziomów. Z innej beczki – dużo gorzej radziły sobie z kolei gry Sega Superstars Tennis (ponad 80% straty na wartości), Frontlines: Fuel of War w wersji na Xboxa 360 (-77,7%) oraz The Club (ponad 70% straty).

Spośród gier wydawanych na konkretne konsole najlepiej pod kątem utrzymywania wartości radziły sobie produkcje powstające z myślą o Nintendo Wii (średnio -25%). Tuż za najnowszą stacjonarną platformą japońskiego koncernu uplasowała się najnowsza przenośna konsola tego samego wytwórcy – Nintendo DS (-25,5%). Ranking zamykają Xbox 360 (-37,2%) oraz PlayStation 3 (-35,6%).

Co w największym stopniu wpływa na utrzymanie początkowej wartości gry? Według redakcji VideoGamePriceCharts są to przede wszystkim jakość, a także gatunek do jakiego należy gra. Pod uwagę brana jest także obecność edycji kolekcjonerskich, a także to czy dany tytuł kierowany jest do grona casuali, czy też hardcore’owców. W tym ostatnim przypadku mniejszy spadek na wartości odnotowują gry powstające dla graczy niedzielnych, ponieważ zainteresowane nimi osoby nie zamierzają się ich od razu pozbywać. W ich przypadku nie zauważamy także dużego poziomu sprzedaży w pierwszych tygodniach obecności na rynku. Ta jest bowiem rozłożona w czasie i przez długi czas utrzymuje się na stałym, niezbyt wysokim poziomie, regulującym rynek wersji używanych.