Na planie Gladiatora 2 Ridley Scott udzielił Paulowi Mescalowi „perfekcyjnej" reprymendy. Słowa były ostre, lecz „wyzwalające”
Paul Mescal wyjawił, co powiedział do niego Ridley Scott podczas jednego z pierwszych dni zdjęciowych do Gladiatora 2. Uwaga nie była najdelikatniejsza, ale skutecznie podziałała na aktora.
Gladiator 2 nadchodzi wielkimi krokami. Epickie widowisko zadebiutuje w kinach już w przyszłym miesiącu, a na wielkich ekranach będziemy mieli okazję podziwiać wielu aktorów, którzy nie pojawili się w „jedynce” z 2000 roku. Jednym z nich jest Paul Mescal, który w „dwójce” wcielił się w główną postać, Lucjusza.
Udział w tak wielkim projekcie był dla młodego gwiazdora sporym wyzwaniem, o czym opowiedział w nowym wywiadzie dla TotalFilm. Kiedy aktor pierwszy raz znalazł się na planie, na którym obecnych było tysiące statystów, artystę ogarnął stres. Widząc to, Ridley Scott udzielił Mescalowi rady, by się nie denerwował, lecz zrobił to w dość brutalny sposób.
To był jeden z pierwszych dni. Wyszedłem [na plan – dop. red.], a tam kilka setek lub kilka tysięcy statystów, płonący ogień, ściany Maroka. Pomyślałem: „O rany, to jest naprawdę duże”. Ale pierwszą rzecz, którą powiedział mi wtedy Ridley Scott przed filmowaniem, było: „Twoje zdenerwowanie jest dla mnie cholernie bezużyteczne”. To Ridley w pigułce, ale to była perfekcyjna rzecz, jaką mógł powiedzieć, ponieważ było to wyzwalające. I całkowicie miał rację.
Przypomnijmy, że Ridley Scott słynie z mówienia tego, co myśli. O tym, że kurtuazja nie jest jego mocną stroną, mogliśmy niedawno przekonać się, gdy odniósł się do wypowiedzi Russela Crowe’a dotyczącej kontynuacji Gladiatora.
Gladiator 2 opowie o Lucjuszu (Paul Mescal), synu Lucilli (Connie Nielsen), który po latach powraca do Rzymu, gdzie musi zmierzyć się ze swoim dziedzictwem. Pierwsze opinie na temat widowiska są bardzo pozytywne, a sam Ridley Scott przekonuje, że to najwspanialsze dzieło, jakie kiedykolwiek nakręcił.
Gladiator 2 trafi do kin 15 listopada 2024 roku.