autor: Piotr Bodera
Mroczny cyberpunkowy action/cRPG „E.Y.E.” już w niedalekiej przyszłości
E.Y.E. - strzelaninę z wieloma elementami RPG i stylistyką odwołującą się do klasyki cyberpunku (Blade Runner, Ghost In The Shell) - pierwotnie zapowiadano na wiosnę tego roku, lecz niestety do debiutu nie doszło. Początkujące francuskie studio Streum On Studio, odpowiedzialne za ten tytuł, długo nie odzywało się w kwestii premiery gry, aż w końcu poinformowało na oficjalnej stronie o przesunięciu wydania.
E.Y.E. - strzelaninę z wieloma elementami RPG i stylistyką odwołującą się do klasyki cyberpunku (Blade Runner, Ghost In The Shell) - pierwotnie zapowiadano na wiosnę tego roku, lecz niestety do debiutu nie doszło. Początkujące francuskie studio Streum On Studio, odpowiedzialne za ten tytuł, długo nie odzywało się w kwestii premiery gry, aż w końcu poinformowało na oficjalnej stronie o przesunięciu wydania.
Co prawda nowy termin wydania gry nie został ostatecznie sprecyzowany, lecz developerzy twierdzą, że celują jeszcze w końcówkę bieżącego roku. Dodatkowy czas pozwoli rozbudować E.Y.E. o nowe elementy, o czym przeczytacie w dalszej części newsa.
Fabuła E.Y.E. oparta jest na innym produkcie dewelopera, czyli autorskiej, „papierowej” grze planszowej o nazwie A.V.A. Głównym wątkiem tego mrocznego świata science-fiction jest wojna między Federacją a Metastreumonic Force. Jako szpieg organizacji Secreta Secretorum masz doprowadzić do upadku Federacji.
W związku z wydłużeniem prac developerskich pierwotnie zapowiedziane siedem rozdziałów dla pojedynczego gracza zostanie rozszerzone o trzy nowe, powiększona zostanie też liczba wrogów oraz zwiększy się ilości misji dodatkowych do stu dwudziestu. Artefaktów do znalezienia będzie teraz dwadzieścia sześć, a ilość odkryć naukowych wzrośnie do pięćdziesięciu sztuk. Owe odkrycia to specyficzny dla E.Y.E. system rozbudowy inwentarza i broni bohatera. Liczby te przełożyć się mają na wydłużoną żywotność gry.
Warto dodać, że w E.Y.E. nasze dokonania w trybie dla pojedynczego gracza mają przekładać się na doświadczenie postaci w trybie wieloosobowym i vice versa.
Nie da się ukryć, że E.Y.E. jest w swych założeniach nieco podobne do wychodzącego na dniach Borderlands. Tam również mamy do czynienia z połączeniem gatunków FPS i RPG oraz obszernym systemem ulepszania broni. Różnice widać w sferze graficznej – Borderlands to raczej przerysowany brutalny komiks, a E.Y.E. posiada stylistykę podobną do innego znanego tytułu, Bioshock. Na opublikowanych, przy okazji przesunięcia premiery, screenach widać zanurzone w półmroku klimatycznie industrialne konstrukcje oraz szereg różnorodnych postaci wrogów i NPCów. Charakterystyczna jest też symbolika religijna – ikony statusu oraz majestatyczne wnętrza z kamiennymi posągami.
Produkcja ta zostanie wydana wyłącznie na komputery, a zakupić i pobrać ją będzie można za pośrednictwem Steama. Zapraszamy do zapoznania się z informacjami w naszej encyklopedii, oraz do obejrzenia screenów i trailera na oficjalnej stronie.