„Możesz piracić, ale rozważ wsparcie” - twórcy Postala o piractwie i resellerach
Negatywny stosunek twórców gier do komputerowego piractwa to dość oczekiwana postawa. Twórcy serii Postal zaskoczyli jednak fanów dość nietypowym oglądem na sprawę.
Temat piractwa w kontekście branży gamingowej rozpala nas od dekad. Przypadki takie jak kontrowersyjny wyrok w sprawie Gary’ego Bowsera z 2021 roku wywołują w społeczności graczy silne emocje.
Dość oryginalną opinią dotyczącą nielegalnego pozyskiwania gier podzielili się niedawno twórcy ze studia Running With Scissors. Zdaniem deweloperów poważniejsze zagrożenie dla branży może ukrywać się gdzieś indziej.
Postawa zrozumienia
We wczorajszym poście w serwisie Twitter Running With Scissors jasno zasygnalizowało swój stosunek do komputerowego piractwa:
Nie jesteśmy przeciwko piratom. Wiele osób, które nas obecnie wspiera, zaczęło od spiracenia naszych gier, zanim kupiło je legalnie.
Pełna zrozumienia, liberalna postawa wzbudziła podziw wśród wielu internautów. Odpowiadajac na pytania graczy, amerykańscy deweloperzy zwracali uwagę na fakt, że obecny pirat może w przyszłości stać się stałym klientem.
Spirać, jeżeli chcesz przetestować grę; wesprzyj twórców, jeżeli ci się spodoba.
Twórcy zadbali jednak o to, by wyraźnie wybrzmiał również przekaz związany z potrzebą finansowego wsparcia studiów tworzących gry. To temat szczególnie ważny w sferze gier niezależnych:
Pamiętajcie jednak, że niezależni programiści, tacy jak my, będą mogli tworzyć nowe i fajne rzeczy tylko przy wsparciu finansowym.
Rzeczywiste zagrożenie
Tweet opisujący stosunek studia do piractwa stanowił rozwinięcie wcześniejszego wpisu, w którym Running With Scissors przestrzegali graczy przed kupowaniem cyfrowych kluczy z nieoficjalnych sklepów i od resellerów handlujących podobnym towarem.
[…] Nie masz pieniędzy? Po prostu spirać nasze gry. Nie kupuj ich tylko od resellerów, którzy mogą (lub nie) oferować klucze pozyskane nielegalnie.
Temat orbitujących w szarej strefie sklepów internetowych z cyfrowymi kluczami od lat rozpala branżę. Zdaniem twórców serii Postal tego typu podmioty stanowią jeszcze większe zagrożenie dla studiów deweloperskich (szczególnie tych niezależnych) niż piractwo.
Pirat może w końcu legalnie kupić nasze gry za pośrednictwem Steama, GOG-a, naszej strony internetowej itp. Osoba, która kupiła klucz od resellera, po prostu tego nie zrobi, ponieważ na jej koncie jest już gra. […]
„Współczujemy osobom piracącym Postala 3”
W sekcji komentarzy pod wpisami studia rozwinęła się żywa dyskusja dotycząca stosunku branży do piractwa. Wśród wypowiedzi znalazło się jednak wiele takich, które nawiązywały do niesławnego Postala 3. Świadomi marnej jakości gry twórcy w zabawny sposób kwitowali wpisy fanów.
– Spiraciłem Postala 3. – Kim
– Wspołczuję twojemu dyskowi twardemu. – studio RWS.
– Spiraciłem Postala 2 dawno temu… Od tego czasu kupiłem wszystkie części… Nawet trójkę. – Smoak (Millennial Disney)
– Nie mogę nawet polecić pirackiego Postala 3, to jest absolutny śmieć. – studioRWS
