Modern Warfare 2 - oficjalne stanowisko w sprawie abonamentu

Przedwczoraj na łamach Gry-Online poruszaliśmy sprawę płatnych dodatków od Activision, które miałyby rozszerzać produkty firmy. Pomysł ten dotyczy nie tylko ewentualnych DLC, ale również niektórych aspektów trybów multiplayer oraz samej rozgrywki. W związku z tą informacją w sieci zawrzało od niepochlebnych komentarzy zaniepokojonych fanów. Czy temat ten dotyczy również nadchodzącego wielkimi krokami Call of Duty: Modern Warfare 2?

Po kilku godzinach grozy i mrocznych rozważań, pracownicy Infinity Ward rozwiali wszelkie wątpliwości. Jeżeli system kiedykolwiek powstanie, to na pewno nie będzie dotyczył ich najnowszego dziecka. W Call of Duty: Modern Warfare 2 zarówno gra w pojedynkę, jak i rozbudowany tryb wieloosobowy będzie całkowicie bezpłatny. Oczywiście gracze mogą spodziewać się specjalnych rozszerzeń dostępnych za pomocą Xbox Live Marketplace bądź Playstation Store, jednak ich ewentualne kupno nie wpłynie bezpośrednio na jakość zabawy. Biorąc pod uwagę ostatnie osiągnięcia popularnego dewelopera oraz oficjalne wypowiedzi jego przedstawicieli, posunięcie tego typu nie jest specjalnie zaskakujące. W tym momencie wprowadzenie jakichkolwiek abonamentów mogłoby przyczynić się do rychłej straty milionów oddanych fanów. Mimo tego przez ostatnie kilkadziesiąt godzin nie tylko nami targały wątpliwości co do dalszych losów wojennej sagi.

Dla przypomnienia, kilka dni temu Activision przygotowało specjalną ankietę. Pytano w niej o dodatkowe opłaty za szerszy dostęp do sygnowanych przez koncern gier. Pomysł miał dotyczyć m.in. poszerzonych trybów multiplayer oraz segmentów rozgrywki niedostępnych dla zwykłych zjadaczy chleba. Abonament obejmowałby również zamknięte beta testy i akcje promocyjne. Mimo pozytywnego wyniku badań (większość respondentów była na tak), szefostwo firmy oznajmiło, że jak na razie są to dalekosiężne plany i nie należy się spodziewać ich szybkiego wprowadzenia. Czyżby była to pośrednia zapowiedź pozycji MMO w świecie Call of Duty? Być może, jednak na razie podobne pogłoski powinno się traktować z przymrużeniem oka.