autor: Szymon Liebert
Milion egzemplarzy gry inFamous. Kontynuacja z trybem sieciowym?
Według danych serwisu VGCharts świetna gra akcji inFamous znalazła ponad milion nabywców na świecie. Ostatnią cegiełkę do osiągnięcia wyniku dołożyli podobno gracze z Japonii, gdzie produkcja sprzedała się marginalnym nakładzie, co jest normą dla zachodnich gier. Zgodnie z plotkami rzekoma kontynuacja gry otrzyma też najwyraźniej pewną formę trybu sieciowego.
Według danych serwisu VGCharts świetna gra akcji inFamous znalazła ponad milion nabywców na świecie. Ostatnią cegiełkę do osiągnięcia wyniku dołożyli podobno gracze z Japonii, gdzie produkcja sprzedała się marginalnym nakładzie, co jest normą dla zachodnich gier. Zgodnie z plotkami rzekoma kontynuacja gry otrzyma też najwyraźniej pewną formę trybu sieciowego.
Wyniki sprzedaży gry możecie sprawdzić sami na łamach wspomnianego serwisu, ale należy pamiętać, że są to dane szacunkowe i niepewne. Największą popularnością produkcja cieszyła się na rynku amerykańskim (ponad 500 tysięcy egzemplarzy). Sukces firmy Sucker Punch, twórców gry, polega oczywiście na tym, że udało im się wypromować nową i nieznaną markę.
Studio odpowiedzialne za świetnie ocenianą serię platformówek Sly Cooper z PlayStation 2 pracuje podobno nad kontynuacją inFamousa. Nie mamy na ten temat oficjalnych informacji, ale niedawne doniesienia zdają się potwierdzać te mało zaskakujące przypuszczenia. Okazuje się, że zgodnie z modą panującą w ostatnim czasie twórcy prawdopodobnie dodadzą do gry tryb sieciowy.
Wystarczy rzucić okiem na ogłoszenie o pracę studia Sucker Punch (Gamasutra), które najwyraźniej szuka programisty, który pomógłby opracować element sieciowy gry. Według wpisu autorzy zamierzają zaimplementować takie rozwiązanie w nadchodzącej wysokobudżetowej produkcji. Czy jest nią inFamous 2? Jest to prawdopodobne, chociaż nadal niepotwierdzone.
To już kolejne plotki w ostatnich dniach dotyczące implementowania trybu sieciowego w nadchodzących grach. Wcześniej mówiliśmy o tym, że najwyraźniej rozważają to twórcy Dead Space 2 oraz God of War III. W tym drugim przypadku jednak informacja była błędna – tak twierdzi przynajmniej Boston Examiner.