Mikropłatności w Star Wars: Battlefront II - to nadal pay-to-win
Znamy już szczegóły dotyczące skrzynek przedmiotów w Star Wars: Battlefront II. Posiadacze abonamentów EA Access oraz Origin Acess podzielili się informacjami na temat zmian, jakie studio DICE wprowadziło do kontrowersyjnego systemu łupów.
Dokładnie za siedem dni ukaże się kontynuacja Star Wars: Battlefront, a zarazem czwarta odsłona serii sieciowych shooterów osadzonych w uniwersum Gwiezdnych wojen. Na razie z grą mogą zapoznać się abonenci EA Access oraz Origin Access na konsoli Xbox One oraz komputerach osobistych (posiadacze PlayStation 4 na razie muszą obejść się ze smakiem). Dzięki temu poznaliśmy nowe szczegóły na temat bodajże najczęściej poruszanej kwestii – systemu łupów. Skrzynki z zawartością nie były dostępne w trakcie ostatniej bety, ale gracze nie byli zachwyceni, gdy okazało się, że znajdą się w nich przedmioty wpływające na rozgrywkę. Narzekania internautów przełożyły się na obietnicę studia DICE o dopracowaniu tego elementu. Ostatecznie stwórcy zdecydowali się m.in. na powiązanie możliwości rozwoju Gwiezdnych kart z rangą gracza oraz całkowite usunięcie Epickich kart oraz najpotężniejszych broni ze skrzynek.
Wciąż jednak pozostawało pytanie, o ile szybciej odblokujemy nowe przedmioty oraz postacie za pomocą realnych pieniędzy niż poprzez grę i jak dużą da to przewagę nad innymi graczami. Jeśli wierzyć dotychczasowym doniesieniom – znacznie szybciej. Gra wykorzystuje dwie wirtualne waluty: zdobywane w grze kredyty oraz powiązane z mikropłatnościami kryształy. Te pierwsze wydamy na ulepszenia oraz skrzynki, występujące w trzech odmianach, kosztujących 2200 (Hero), 2400 (Starfighter) i 4000 kredytów (Trooper). Każda z nich zawiera jedną lub dwie karty zgodne z motywem pakietu, jeden losowy przedmiot innego rodzaju, części konstrukcyjne oraz kredyty. Tymczasem za wygranie gry zyskamy jedynie od 145 do 400 kredytów. Owszem, fundusze otrzymamy też za jednorazowe wyzwania, a niektórzy gracze donoszą o dodatkowych kredytach przyznawanych po grze, z jakiegoś powodu niewyświetlanych po zakończeniu rozgrywki (błąd gry?). Niemniej dotychczasowi rekordziści mówią o około 15 tysiącach kredytów w ciągu trzech godzin.
W porównaniu z tym koszt łupów z rzeczywistej walucie jest nieporównywalnie mniejszy. Za 4,99 dolara (obecnie 4,49 dolara w ramach promocji, czyli około 17 zlotych) gracze zyskują 500 kryształów, podczas gdy najtańsza skrzynka to wydatek 120 kryształów, a najdroższa – 200 kryształów. Jak dużą daje to przewagę, świadczy materiał opublikowany w serwisie YouTube na kanale XfactorGaming. Użytkownik wydał 90 dolarów na 12 tysięcy kredytów, w zamian zyskując m.in. ponad 18 tysięcy kredytów, prawie 4 tysiące części i wiele kart. Co prawda, system jest oczywiście losowy i nie ma co liczyć na masowe zdobywane niebieskich kart (drugich pod względem mocy i najlepszych, jakie można zdobyć ze skrzynek). Niemniej XfactorGaming zdołał znacząco ulepszyć własny arsenał, i to w sposób niezaprzeczalnie dający mu przewagę w grze. Na przykład jego myśliwiec przechwytujący TIE awansował na 14. poziom i otrzymał niebieską kartę, która wydłuża o połowę czas potrzebny na namierzenie go przez wrogie statki. Pełne omówienie możecie obejrzeć poniżej.
Oczywiście wszystkie bonusy dostępne są bez wydawania pieniędzy, a dostęp do najpotężniejszego ekwipunku nadal wymaga spędzenia czasu w grze. Niemniej nie da się ukryć, że osoby skłonne wyłożyć rzeczywiste pieniądze mogą liczyć na uprzywilejowanie na początku swojej przygody ze Star Wars: Battlefront II.
- Oficjalna strona gry Star Wars: Battlefront II
- Graliśmy w kampanię gry Star Wars: Battlefront II – brak Mocy w singlu?
- Star Wars: Battlefront II – kompendium wiedzy