Metro: Last Light zadebiutuje bez trybu multiplayer, autorzy postanowili skoncentrować się na kampanii
Studio 4A Games porzuciło plany wprowadzenia trybu multiplayer do Metro: Last Light. Zamiast tego zespół postanowił poświęcić całą uwagę kampanii dla pojedynczego gracza.
Gdy pojawiły się informacje, że Metro: Last Light, w przeciwieństwie do pierwszej części, posiadać będzie tryb wieloosobowy, wielu fanów nie kryło niezadowolenia. Argumentowali oni, że siłą marki jest kampania dla pojedynczego gracza i wyrazili obawy, że na jej jakość może negatywnie wpłynąć wprowadzenie multiplayera. Okazuje się, że z opiniami tymi zgadzają się sami twórcy, gdyż na oficjalnej stronie właśnie ogłosili, że gra zadebiutuje bez trybu wieloosobowego.
Na początku cyklu deweloperskiego Metro: Last Light w studiu 4A Games wydzielony został mały zespół, którego zadaniem było tworzenie prototypów trybu multiplayer. Po tegorocznych targach E3 autorzy doszli jednak do wniosku, że fanom najbardziej zależy na kampanii. Dlatego podjęto decyzję o zaprzestaniu prac nad rozgrywkami wieloosobowymi, a odpowiedzialni za nie ludzie zostali włączeni do głównego zespołu.
Jednocześnie twórcy przyznają, że nie lubią wyrzucać owoców swojej pracy, więc niewykluczone, że po premierze Metro: Last Light powrócą do porzuconego multiplayera. Nie ujawniono żadnych konkretów, ale całkiem możliwe, że w grę wchodzi koncentrujące się na rozgrywkach wieloosobowych DLC.
4A Games stwierdziło też, że nad multiplayerem pracował bardzo niewielki zespół, więc plany wprowadzenia tego trybu nie spowodowały uszczuplenia kampanii. Porzucenie rozrywek wieloosobowych nie doprowadzi też do opóźnienia premiery, która wciąż planowana jest na początek przyszłego roku.