Metro 2033 doczeka się rosyjskiej ekranizacji
Rosyjski kanał telewizyjny TV-3 wraz z Central Partnership Film oraz ТNТ-PREMIER Studios stworzą film na podstawie książki Metro 2033. Ekranizacja powieści Dmitrija Głuchowskiego zadebiutuje na początku 2022 roku.
Uniwersum Metro może cieszyć się sporym powodzeniem w grach, ale jak dotąd nie doczekało się własnej ekranizacji po skasowaniu obrazu wytwórni Metro-Goldwyn-Meyer. Teraz jednak rosyjskie Telekanal TV-3, Central Partnership Film oraz TNT Premier Studios zapowiedziały film kinowy na podstawie twórczości Dmitrija Głuchowskiego. Twórcy wezmą na warsztat Metro 2033, a choć nie znamy jeszcze scenarzystów, wiemy, że autor książek będzie nadzorował produkcję jako konsultant. Zdjęcia mają rozpocząć się w przyszłym roku, a rosyjską premierę zaplanowano na 1 stycznia 2022 roku.
O nadchodzącej produkcji dowiedzieliśmy się dzięki wywiadowi, który z Dmitrijem Głuchowskim przeprowadził rosyjski kanał TV-3. W trakcie rozmowy pisarz ujawnił, że od blisko dziesięciu lat dążył do ekranizacji swoich dzieł. Tyle tylko, że producenci Hollywood zamierzali przenieść akcję do Ameryki i dostosować ją do miejscowych realiów, m.in. rezygnując z obecności komunistów oraz faszystów. Na to autor nie mógł się zgodzić z obawy, że fabuła stanie się zupełnie bezsensowna. Rzecz jasna, nie brakowało rosyjskich wytwórni chętnych do przygarnięcia Metra, jednak Głuchowski zdecydowanie im odmawiał lub stawiał wygórowane warunki. Nie zdradził zbyt wiele, ale wspomniał, że przez długi czas był przeciwny adaptacji swoich książek w formie serialu (aczkolwiek po sukcesach tego gatunku w ostatnich latach nie miałby nic przeciwko temu). Ponadto wciąż nalega, by w rolę głównego bohatera wcielił się mało znany aktor (by uniknąć niepotrzebnych skojarzeń).
Co ciekawe, według pisarza powieści z uniwersum Metro to dość łagodne historie, nieepatujące przemocą czy seksem. Dlatego też filmowe Metro 2033 również nie będzie miało poważnych ograniczeń wiekowych. Jednak raczej nie powinniśmy się martwić o przesadnie ugrzeczniony świat w stosunku do tego, co widzieliśmy w grach komputerowych. Głuchowski pochwalił bowiem twórców wirtualnej sagi za zgodność z jego wizją zniszczonego świata, będącego raczej dystopią niż typowym science fiction. Możemy więc mieć nadzieję, że ekranizacja będzie równie klimatyczna, co Metro 2033 od zespołu 4A Games. Pozostaje czekać na pierwsze materiały od producentów filmu.