Medal of Honor: Warfighter - test na notebooku ASUS R500V
Testujemy grę Medal of Honor: Warfighter na notebooku ASUS R500V.
Medal of Honor: Warfighter to jedna z najładniejszych gier tego roku. Sprawdźmy więc, czy cały ten wizualny splendor da radę udźwignąć słabszy z naszych notebooków.
Po dokładny opis gry odsyłamy do jej testu na notebooku ASUS G75V.
MINIMALNE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
Procesor: Intel Core 2 Duo 2,4GHz / Athlon X2 2,7GHz;
Karta grafiki: Nvidia 8800 GTS 512 MB VRAM / ATI Radeon 3870 512 MB VRAM;
Pamięć RAM: Co najmniej 2 GB;
ZALECANE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
Procesor: Intel Core 2 Quad 3GHz / AMD Phenom II X4 3GHz;
Karta grafiki: NVidia GTX 560 1024 MB VRAM / ATI Radeon 6950 1024 MB VRAM;
Pamięć RAM: Co najmniej 4 GB;
Jak widać wymagania gry do niskich nie należą. Przypomnijmy, że wykorzystany przez nas w teście ASUS R500V ma procesor Intel Core i5 3210QM 2.5 GHz, 6 GB pamięci RAM i dedykowaną kartę grafiki NVIDIA GeForce GT 630M z 2 GB pamięci.
Ustawienia ultra, rozdzielczość 1366 x 768
W przypadku gry o takiej grafice jak najnowszy Medal of Honor zawsze chce sie wpierw sprawdzić jak wygląda ona na maksymalnych ustawieniach. Niestety, okazały się one zbyt dużym wyzwaniem dla konfiguracji R500V. Na opcjach ultra silnik regularnie schodził poniżej 20 FPS-ów, co w praktyce uniemożliwiało komfortową zabawę.
Ustawienia średnie, rozdzielczość 1366 x 768
Lepiej, choć wciąż nie idealnie, było na ustawieniach niskich. Na nich gra regularnie spadała poniżej 30 FPS-ów, a z rzadka zdarzały się nawet drobne spadki poniżej 25 klatek na sekundę, ale na upartego dało się grać w trybie kampanii. Takie wartości w rozgrywkach wieloosobowych są już jednak niedopuszczalne.
Ustawienia niskie, rozdzielczość 1280 x 720
Chcąc pobawić się z pełną płynnością trzeba było wybrać ustawienia niskie i obniżyć rozdzielczość do 1280 x 720. Na takich opcjach gra działała w pełni płynnie i wciąż wyglądała ładnie.
Podsumowanie
Medal of Honor: Warfighter okazał się bardzo wymagającą grą. Mimo to ASUS R500V potrafił sobie z nią przyzwoicie poradzić. Uzyskanie zadowalającej płynności wymagało co prawda wybrania ustawień niskich, ale na nich grafika wciąż prezentuje się imponująco. Jak możecie zobaczyć na poniższym obrazku różnica między ustawieniami ultra, a niskimi nie jest dramatyczna i polega głównie na zaawansowanych efektach graficznych, a nie na poziomie detali postaci oraz otoczenia.