Harry Osborn z nowym aktorem w Spider-Man 2 na PS5; winny ma być fotorealizm
Harry Osborn w Marvel's Spider-Man 2 może podążyć śladami Petera Parkera i doczekać się zmiany grającego go aktora. Wszystko ponoć przez fotorealizm.
Scott Porter nie pojawi się w kolejnej grze studia Insomniac Games. Aktor grający Harry’ego Osborna nie wróci do tej roli w Marvel’s Spider-Manie 2, co potwierdził we wpisie na Twitterze (który został już skasowany; via Eurogamer).
Decyzja dewelopera może być zawodem dla osób, które doceniły Portera w nowej roli w God of War: Ragnarok i spodziewały się jego powrotu do Marvel’s Spider-Mana po pokazaniu pierwszego zwiastuna. Najwyraźniej powodem zakończenia współpracy z aktorem jest… dążenie twórców do realizmu.
UWAGA: w dalszej części tekstu znajdują się informacje na temat fabuły gier Marvel’s Spider-Man oraz Marvel’s Spider-Man: Miles Morales. Czytacie na własną odpowiedzialność!
Harry Osborn w Marvel’s Spider-Man
Harry nie pojawiał się w pierwszej odsłonie za często. Syn Normana Osborna był praktycznie nieobecny przez całą grę, jak również w trakcie poznawania historii Milesa Moralesa. Jedynym śladem jego obecności były notatki głosowe, które można było znaleźć w trakcie zwiedzania Nowego Jorku.
Dopiero sceny po napisach Marvel’s Spider-Mana zdradziły, co dokładnie się z nim stało. Nie wdając się w szczegóły, wygląda na to, że Harry może mieć powiązania z Venomem, który odegra ważną rolę w nowej części cyklu.
Różnica wieku
Krótko mówiąc, najpewniej Harry Osborn pojawi się osobiście w Marvel’s Spider-Manie 2 (i to najpewniej jako ważna postać). I tu właśnie leży pies pogrzebany.
W skasowanym tweecie Porter wytłumaczył, że decyzja Insomniac Games o postawieniu na fotorealizm de facto wyklucza go z roli. Aktor ma 43 lata, a Harry jest rówieśnikiem Petera Parkera.
Nawet jeśli „dwójka” zastosuje stosunkowo duży przeskok czasowy względem Milesa Moralesa, młody Osborn nie ukończy jeszcze trzydziestki. Trudno więc oczekiwać, by Porter mógł pojawić się jako Harry w grze, do tworzenia której używa się techniki performance capture (przenoszącej wygląd i ruchy aktorów na wirtualne modele).
Powtórka z Petera Parkera?
Można się zastanawiać, czy takie podejście rzeczywiście musiało przełożyć się na zmianę aktora głosowego. W końcu Peter Parker w Marvel’s Spider-Man przemówił głosem Yuriego Lowenthala, który w wieku 51 lat raczej nie mógł użyczyć postaci swojej podobizny.
Warto jednak przypomnieć, że Peter zmienił aktora przy przeprowadzce na PlayStation 5 – tyle że nie głosowego. Johna Bubniaka zastąpił Ben Jordan, co uzasadniano ulepszeniami graficznymi, a dokładniej – koniecznością dopasowania modelu Parkera do twarzy Lowenthala uchwyconej techniką facial capture przy przejściu na animację w 60 klatkach na sekundę.
Możemy więc zgadywać, że podobny problem pojawił się także w tym przypadku. Inna sprawa, że oficjalnie słowem nie wspomniano o pojawieniu się Harry’ego Osborna w grze, a co dopiero o powrocie lub nieobecności grającego go aktora.
Marvel’s Spider-Man 2 zadebiutuje w 2023 roku – w teorii tylko na konsoli PlayStation 5, ale ostatnie działania Sony dają szansę także na późniejszą premierę na PC. Czekamy też na pokaz rozgrywki, który podobno może odbyć się „wkrótce” (być może 8 grudnia w trakcie gali The Game Awards 2022).
Może Cię zainteresować:
- Najnowszy port Sony na PC to porażka? Nikłe zainteresowanie graczy
- Gry Sony radzą sobie słabo na PC? Rozmawiamy o „ekskluzywach” z PS4 i PS5