Powiało grozą w Marvel SNAP. Nowy sezon pełen mroku i potworów
Halloween zawitało do Marvel SNAP dużo wcześniej. Październikowy sezon przynosi ze sobą wiele nowości z nieco mroczniejszych historii Marvel Comics.
Wrzesień zdecydowanie był rewolucyjny dla graczy Marvel SNAP. Sezon Loki for All Time wprowadził do gry kilku naprawdę solidnych bohaterów, którzy poważnie namieszali w mecie. Dodatkowo twórcy podczas trwania sezonu wielokrotnie buffowali i nerfili niektóre karty, co zdecydowanie wpłynęło na rozgrywkę. Jednakże czego innego moglibyśmy spodziewać się po sezonie z Lokim, jak nie chaosu?
Mrok i rewolucja, czyli październikowy sezon w Marvel SNAP
Tym razem z Asgardu i TVA przenosimy się do ciemniejszych obszarów Marvela. Wraz ze zbliżającym się Halloween i premierą koloryzowanej wersji filmu Wilkołak Nocą (eng. Werewolf by Night) do gry zawitał sezon Bloodstone. Już od pewnego czasu, dzięki data minerom, było wiadomo, że główną bohaterką będzie właśnie Elsa Bloodstone znana łowczyni potworów. I to właśnie wokół niej i jej zawodu kręcić się będzie najbliższy miesiąc gry.
Wraz z początkiem sezonu, nie mogło oczywiście zabraknąć zapowiedzi od twórców. Tym razem w formie gotyckiego horroru i zmieniającego swoją postać Bena Brode’ego, nadzorującego produkcję gry, fani poznali szczegóły kart, które wprowadzi nowy rozdział w historii Marvel SNAP.
Przede wszystkim na graczy czeka zupełnie nowy karnet bojowy, w którym oprócz samej Elsy spotkają oni Blade’a i Ghost Ridera oraz ich warianty w wersji Nightforged. Kilka aktualizacji temu możnaby pomyśleć, że karty te nie są szczególnie użyteczne, ale ostatnia zmiana półwampira sprawiła, że w połączeniu z duchem zemsty staje się się on solidną kartą 1/3, która może zapewnić nam zauważalną przewagę.
Elsa Bloodstone
Chociaż obecny sezon trwa dopiero dobę, to tytułowa bohaterka już zyskała uznanie graczy i fanów kart o niskim koszcie. Elsa Bloodstone (2/2) ma naprawdę solidną umiejętność – daje ona +3 punkty mocy karcie, która uzupełniła daną lokację.
Już teraz gracze zauważyli, że do łask powróciły talie oparte na „podbijaniu” tanich kart przez Falcona i Beast’a, a także wykańczanie combo przy użyciu Hit-Monkey.
Elsa jednak nie tylko zamieszała w mecie, ale także stała się wyjaśnieniem ostatnich nerfów jakie otrzymała Kitty Pryde. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że mutantka zaczynała jako karta 1, która wraz z początkiem nowej tury wracała do naszej ręki i otrzymywała bonus +2. Po ostatnich nerfach bonus to już tylko +1, a sama Kitty ma statystyki 1/0. Dzięki Elsie, te wszystkie zabiegi deweloperów mają jednak sens, gdyż przenikająca ściany mutantka jak żadna inna karta korzysta z benefitów łowczyni.
Man-Thing
Jeśli jednak już teraz macie dosyć spamu tanich kart, to z pewnością zainteresuje was kolejny z zapowiedzianych bohaterów. Man-Thing to karta 4/5 z silną umiejętnością, która obniża moc wszystkich kart o koszcie 1-3 o 2 punkty.
Nie ulega wątpliwości, że będzie on swoistą kontrą dla wszystkich talii, które obecnie korzystają z benefitów Elsy. Sam Man-Thing może jednak znaleźć zastosowanie w deckach, które opierają się na przerzucaniu niechcianych kart na stronę przeciwnika (jak Gobliny czy umiejętność Viper), a także przy zasypywaniu lokacji kamieniami przy użyciu Debri. Grając tę kartę, pamiętajcie jednak o dołączeniu do waszej talii Luke’a Cage’a i módlcie się, aby wasz przeciwnik o tym zapomniał.
Man-Thing trafi do gry 10 października i będzie dostępny w skrzyniach spotlight, jak i w sklepie za 3000 tokenów.
Black Knight
Black Knight (1/2) z pewnością ucieszy wszystkich graczy, którzy chętnie odrzucają karty z ręki. Raz na grę, po tym jak zdiscardujemy kartę z ręki, w zamian otrzymamy Ebony Blade o koszcie 4 z mocą odrzuconego bohatera.
Myślę, że nie trzeba ukrywać, że przy odpowiednim wykorzystaniu Blade’a lub Lady Sif do trzeciej tury możemy mieć na ręce mocną kartę, którą rzucimy w turze czwartej. Trzeba jednak pamiętać, że Black Knight aktywuje się przy pierwszej odrzuconej karcie, a więc uważajcie z odrzucającą karty o najniższym koszcie Coleen Wing, gdyż możecie skończyć z ostrzem 4/2, a to chyba nie byłby za dobry wybór.
Black Knight trafi do gry 17 października i będzie dostępny w skrzyniach spotlight, jak i w sklepie za 6000 tokenów.
Nico Minoru
Nico Minoru (1/2) to moim zdaniem najbardziej oryginalna karta ze wszystkich zapowiedzianych. Młoda czarownica rzuca zaklęcie, które aktywuje się po rzuceniu kolejnej (po niej) karty. Efekt czaru zmienia się jednak z każdą turą, co sygnalizuje nam nie tylko tekst na karcie, ale i odpowiednia ikona.
Zaklęcia Nico Minoru:
- Podwojenie mocy rzuconej karty.
- Dodanie kopii rzuconej karty do ręki.
- Zamień lokację w której znalazła się rzucona karta.
- Daj rzuconej karcie +2 mocy.
- Przesuń rzuconą kartę w prawo.
- Zniszcz rzuconą kartę i dobierz dwie karty.
- Zmień kartę w Demona 1/6.
Zaklęć jest siedem, adekwatnie do liczby tur, jeżeli uwzględnimy Limbo. Jednakże zmieniają się one w sposób losowy co turę i póki co nie wiadomo, czy będą się one powtarzać. Sama Nico jest jednak kartą niezwykle uniwersalną. Dzięki niskiemu kosztowi znajdzie ona zastosowanie w wielu różnych taliach z uwagi na ogromne możliwości i liczne kombinacje.
Nico Minoru trafi do gry 24 października i będzie dostępna w skrzyniach spotlight, jak i w sklepie za 6000 tokenów.
Werewolf by Night
Ostatnim z zapowiedzianych bohaterów jest sam Werewolf by Night, który z pewnością ucieszy fanów Move Decków i nie tylko. Wilkołak posiada solidne statystyki 3/3 i umiejętność, która zdecydowanie pozwala na ogrom zabawy.
Za każdym razem, gdy rzucimy kartę z efektem On Reveal, przeskoczy on do niej i otrzyma +2 punkty mocy. Oznacza to, że Wilkołak jest kolejną bardzo uniwersalną kartą, która może korzystać z benefitów różnych talii. Pomyślcie tylko, że przy wykorzystaniu kart o koszcie 1 i 0 już w czwartej turze możemy go solidnie wzmocnić. Dodatkowo ciągłe przemieszczanie się bohatera sprawia, że staje się on trudniejszym celem dla takich kart jak Shang-Chi czy Shadow King, którzy tylko czekają na to, by ukrócić jego zabawę.
Nowe lokacje
Hotel Inferno
Hotel Inferno to bardzo nietypowa lokalizacja, ale i niezwykle pomysłowa. To kolejna – po Mantis, Yondu i Cable’owi – możliwość usunięcia karty z talii przeciwnika. Pojawienie się tego miejsca w przeciwieństwie do Pet Mansion nie zmusza nas do rzucenia karty, ale i zachęca. Czyżby wraz z debiutem tej lokalizacji do mety zawitały talie skutecznie zmniejszające talię przeciwnika?
The Abbey
The Abbey to lokacja, która jest wpasowana w tematykę bieżącego sezonu i zachęcania graczy do korzystania z tanich, łatwych do rzucenia kart. Pierwszy gracz, który położy tu dokładnie dwie karty, będzie mógł dobrać dodatkową kartę.
Niezwykle uczciwa lokacja, która może dać nam niemałą przewagę, gdyż nie mamy wielu sposobności, by dobierać karty w SNAPie. Cieszę się, że dobieramy tylko jedną kartę, gdyż dobranie dwóch byłoby już zdecydowanie zbyt OP.
Nowe warianty w Marvel SNAP
Podobnie jak w poprzednich sezonach do gry trafi mnóstwo nowych wariantów. Twórcy już teraz zapowiedzieli, że Bloodstone przyniesie nam ich ponad 40. Ich tematyka bardzo mocno związana będzie z Halloween, czarną magią, horrorem i kostiumami. Fani jednak najbardziej wyczekują kart, które korzystają z tokenów, gdyż według wstępnych ustaleń data minerów, przykładowo Squirrel Girl będzie teraz przywoływać zombie-wiewiórki.
Pełną listę nadchodzących wariantów znajdziecie tutaj.
Marvel SNAP łączy siły z Midnight Suns
Nowy sezon to jednak nie koniec nowości w Marvel SNAP. Twórcy zapowiedzieli ogromną współpracę z 2K Games i ich ubiegłorocznym tytułem Marvel’s Midnight Suns. Z tej okazji każdy kto zaloguje się do gry w dniach 3-6 października otrzyma wariant dla Doctora Strange’a.
Ponadto w dniach 11-13 października w sklepie będzie można kupić wyłącznie warianty z Midnight Suns, będące dodatkowo odwzorowaniem kart tarota. Same warianty zapowiadają się niezwykle ciekawie i moim zdaniem idealnie wpasowywują się w tematykę całego sezonu. Pytanie tylko ile sztuk złota będzie trzeba wydać na poszczególnych bohaterów?
Oprócz tego przez cały październik w ramach trybu Conquest będziecie mogli zdobyć wariant Iron Mana w specjalnej zbroi z gry od 2K Games.
Iron Man już teraz prezentuje się dużo lepiej niż Odyn z zeszłego sezonu, co na pewno sprawi, że postaram się go zdobyć jak najszybciej. Jestem jednak ciekaw, jak Bloodstone wypadnie w ostateczności. Miesiąc temu z entuzjazmem pisałem o sezonie wrześniowym, który ostatecznie trochę mnie rozczarował, gdyż dominacja Lokiego została szybko ukrócona przez nerfy Collectora i nadejście Mobiusa.
A jak wy zapatrujecie się na październik w Marvel SNAP?
- Marvel SNAP – oficjalna strona
- Marvel SNAP w sklepie Steam
- Marvel SNAP w Google Play
- Marvel SNAP w App Store