Marcowa sprzedaż gier i konsol na rynku amerykańskim

Miniony marzec wypełniony był premierami całej masy wyczekiwanych gier. Dzięki najnowszemu sprawozdaniu organizacji analitycznej NPD wiemy już, jak przełożyło się to na wyniki amerykańskiego rynku konsol.

Uśmiechnij się chłopie, marzec należał do ciebie.

Marzec okazał się bardzo dobrym miesiącem dla branży. Sprzedaż gier, konsol oraz akcesoriów przyniosła łącznie 1,44 mld dolarów przychodu, o 6% więcej niż w roku ubiegłym. Wyniki poszczególnych gier na rynku amerykańskim przedstawiały się następująco:

Sukces God of War III jest tym bardziej imponujący, iż przebił wynik drugiej części o 32%. Szacuje się, że do dnia dzisiejszego God of War II zakupiło na świecie ponad 3,58 mln osób i wszystko wskazuje na to, że najnowsze przygody Kratosa bez problemu pobiją ten rekord.

Dzięki obecności na dwóch platformach Final Fantasy XIII zaliczyło najlepszy debiut w historii tego cyklu na rynku amerykańskim, osiągając łącznie wynik 1,32 mln sprzedanych egzemplarzy. Dla porównania dodamy, że poprzedni rekordzista (Final Fantasy XII) wypuszczony został tylko na PlayStation 2 i w listopadzie 2006 roku zakupiło go 896 tys. amerykanów, czyli o 48% mniej niż osiągnęła „trzynastka". Widać wyraźnie, że porzucenie wydawania gier wyłącznie na konsolę Sony zdecydowanie wyszło Square-Enix na dobre.

Dzięki zestawieniu fajnie widać też różnice w gustach posiadaczy poszczególnych konsol. W marcu na rynku amerykańskim Battlefield: Bad Company 2 sprzedało się na Xboksa 360 prawie dwa razy lepiej niż na PlayStation 3. Natomiast w przypadku Final Fantasy XIII mamy dokładnie odwrotną sytuację – sprzedaż edycji na konsolę Sony prawie dwukrotnie przebiła wynik, jaki osiągnęła maszynka Microsoftu.

Modern Warfare 2 to druga najlepiej sprzedająca się grą w historii.

Powody do zadowolenia ma też Activision Blizzard. Call of Duty: Modern Warfare 2 wypadło już, co prawda z pierwszej dziesiątki, ale wciąż rozchodzi się w przyzwoitych ilościach i obecnie jest już drugą (po Wii Play) najlepiej sprzedającą się grą w historii. Doskonale radzi sobie też pierwsze DLC do tego tytułu. Jak już pisaliśmy, w ciągu pierwszego tygodnia Stimulus Package zdołało przekroczyć granicę 2,5 miliona sprzedanych egzemplarzy. Sukces dodatku jest tym większy, że jego cena (15 dolarów) budziła kontrowersję ze względu na niezbyt obszerną zawartość. Jak widać, magia marki Call of Duty potrafi jednak bez problemu pokonać takie trudności.

Co więcej, według Jesse Divnicha (analityk rynku gier z firmy Electronic Entertainment Design and Research), Activision Blizzard spokojnie mogło ustawić cenę jeszcze wyżej. Uzasadnił tę opinię tym, że standardowo, aby DLC zostało uznane za sukces musi zostać zakupione przez 20% posiadaczy wersji podstawowej. Osiągnięcie tego pułapu zajęło Stimulus Package raptem tydzień i Divnich spodziewa się, że ostatecznie około 30-35% posiadaczy Modern Warfare 2 zdecyduje się na zakup tego dodatku. Oczywiście, problemem mogą być oczekiwania graczy. Stimulus Package zawierało 5 map, dlatego gracze mogliby zareagować nieprzychylnie, gdyby następny zestaw pięciu poziomów kosztował $20. Divnich twierdzi jednak, że Activision Blizzard mogłoby podejść psychologicznie graczy dorzucając do map zestaw kilku skórek. Według analityka, sukcesy finansowe, jakim ostatnimi czasy cieszą się kolejne DLC spowodują, że powinniśmy się spodziewać w najbliższej przyszłości generalnej podwyżki cen takich materiałów. Na koniec mała ciekawostka - posiadacze konsoli Microsoftu spędzili już na Xbox Live 1,75 miliardów godzin grając w Modern Warfare 2.

Nintendo DS jak zwykle bezkonkurencyjne.

Jeśli chodzi o marcową sprzedaż sprzętu na rynku amerykańskim, to różnego sortu akcesoria dostarczyły 206,8 mln dolarów przychodu, podczas gdy konsole osiągnęły wynik 440,5 mln dolarów, co stanowi spadek o 4% w porównaniu z rokiem ubiegłym. Konkretne liczby przedstawiają się następująco:

Największe powody do zadowolenia ma oczywiście Nintendo - 59% wszystkich sprzedanych konsol na rynku amerykańskim w marcu stanowił sprzęt tej właśnie firmy. Doskonałe wyniki japońskiego giganta napędzała premiera DSi XL oraz debiut najnowszej odsłony Pokemona.