Loki jest niczym grecki Atlas? Scenarzysta wyjaśnia ewolucję boga psot w serialu Disneya
Producent Lokiego wyjaśnił ostateczny los głównego bohatera. Twórcy wiedzieli, w jakim kierunku poprowadzić Asgardczyka, a inspirację stanowił dla nich Atlas z greckiej mitologii.
Tekst zawiera spoilery związane z finałem 2. sezonu Lokiego.
Finał Lokiego w pewien sposób przypieczętował los głównego bohatera serialu. To jednak bóg psot sam świadomie wybrał tę ścieżkę i zajął miejsce Tego, Który Trwa. Tuż po premierze finału producent serialu Eric Martin zdradził, że takie rozwiązanie było zgodne z założeniami twórców. Chcieli oni sprawić, żeby Loki w pewien sposób awansował w randze bóstw, jednocześnie świadomie przyjmując na siebie dużą odpowiedzialność (vide Esquire):
Naszym wielkim planem było podniesienie rangi Lokiego z jakiegoś podrzędnego boga do Bóstwa przez duże B. Danie mu mocy, która w końcu pozwoli zdobyć upragniony tron, ale jednocześnie inny od tego, którego pożądał. Teraz ma powinność. To, co zrobił, sprawia, że wszyscy pozostali mogą żyć swoim życiem. Zrezygnował ze swoich marzeń, żeby każdy mógł mieć wolną wolę. Chcieliśmy wzmocnić jego umiejętności i tym samym dać mu mądrość oraz wiedzę.
W ostatnim odcinku drugiego sezonu Lokiego mogliśmy zobaczyć, jak główny bohater próbuje dosłownie wszystkiego, żeby uratować zastany porządek bez poświęcania kogokolwiek. Ostatecznie dochodzi do wniosku, że to on musi zasiąść na tronie Tego, Który Trwa i pilnować wszystkich możliwych linii czasu. To on teraz odpowiada za ich pełen nadzór.
Eric Martin porównał zadanie bohatera do tego, które w mitologii greckiej spełniał Atlas. Tytan został skazany na wieczne trzymanie nieboskłonu. To na jego barkach leżał cały znany grecki świat, ale pomiędzy Atlasem a Lokim jest jednak znaczna różnica. Główny bohater serialu sam obrał taki los, a Atlasowi zadanie zostało wyznaczone jako wyrok za udział w walce przeciwko bogom.
Warto przypomnieć, że Atlas starał się między innymi zmylić Heraklesa, żeby to on przejął rolę tytana, co ostatecznie się nie udało. Być może i w związku z Lokim jeszcze zobaczymy pewne machinacje mające na celu przekazanie nadzoru nad czasoprzestrzenią komu innemu. W końcu Lokich jest tylu, ile linii czasowych.