autor: Maciej Kowalczyk
Legend of Titan - chińska podróbka Overwatcha
Na fali sukcesu Overwatcha – pierwszej strzelanki studia Blizzard Entertainment – pojawiła się nowa, chińska produkcja o nazwie Legend of Titan. Gra wywołała już sporą burzę w Internecie, niestety jedynie z negatywnych powodów. Legend of Titan to bowiem bezczelna kopia i plagiat Overwatcha.
Aktualizacja: Po tym jak wieści o Legend of Titan rozniosły się po świecie, deweloperzy ze studia Xian Vulcan Network Technology przekazali informacje, że to co zobaczyliśmy to tak naprawdę jedynie demo technologiczne, które nigdy nie miało być pełnoprawną grą. Celem był pokaz możliwości nowej technologii studia dedykowanej grom przeglądarkowym i znalezienie partnerów biznesowych.
Sukces Overwatcha jest niezaprzeczalny – wczoraj Blizzard pochwalił się, że w ich najnowszą produkcję zagrało już ponad 10 milionów graczy, w niecały miesiąc od jej premiery. Hit, jakim okazał się Overwatch, zauważyło również chińskie studio Xian Vulcan Network Technology, które na fali tak wielkiej popularności „hero shooterów” zdecydowało się „stworzyć” Legend of Titan – grę kopiującą niemalże wszystkie rozwiązania znane ze strzelanki Blizzarda.
W sieci pojawił się nawet zwiastun chińskiej produkcji, który możecie obejrzeć pod tym adresem. Ciężko napisać coś obiektywnego na temat Legend of Titan – można jedynie oceniać jak daleko posunęło się studio w plagiatowaniu Overwatcha. Wystarczy spojrzeć na modele postaci, które w przypadku takich bohaterek jak Tracer czy Widowmaker wyglądają niemalże identycznie. Skopiowano jednak nie tylko stylistykę, ale również mechanikę rozgrywki oraz animacje. Chińska odpowiedniczka Tracer posiada takie same pistolety (nie zmieniono nawet animacji ich przeładowania) oraz porusza się w identyczny sposób – nawet podczas wykonywania umiejętności specjalnej.
Podobnie sprawa ma się z elementami wyświetlacza HUD czy mapami. Jedna z aren, na której walczą postacie w zwiastunie Legend of Titan, wyraźnie opiera się na Hanamurze – mapie z Overwatcha. Legend of Titan wykazuje też jednak (dla niepoznaki) pewne różnice. Przykładowo, Reinhardt walczy tutaj nie młotem, a toporem. Pharah z kolei jest w chińskiej produkcji mężczyzną i na tym chyba odmienności się kończą, bo strzelanie i przeładowywanie jej wyrzutni rakiet również do złudzenia przypomina to z Overwatcha.
Ciekawe wydają się wypowiedzi członków chińskiego studia Xian Vulcan Network Technology, którzy przyznali, że zaczęli pracę nad Legend of Titan już w momencie pojawienia się otwartej bety Overwatcha, oraz że przeznaczyli ponad 2 miliony dolarów na produkcję. Gra docelowo ma pojawić się na urządzeniach mobilnych w Chinach i jest zapowiadana jako „pierwsza gra łącząca gatunek FPS i MOBA”.
Na ten moment pozostaje więc tylko czekać na odpowiedź Blizzarda na takie posunięcie ze strony chińskiego studia. Wydaje się to bezczelnym zagraniem, jednakże pamiętajmy, że nie jest to pierwszy taki przypadek w historii chińskich produktów. Podobne zajścia mają miejsce nie tylko w grach wideo, ale także np. w świecie motoryzacyjnym, gdzie niestety wielkie zachodnie koncerny bardzo często przegrywają jednoznaczne i oczywiste sprawy w chińskich sądach. Nie pozostaje więc nic innego, jak tylko życzyć Blizzardowi powodzenia i ostrożności w walce z tym niedopuszczalnym plagiatem. Poniżej znajdziecie jeszcze kilka obrazków z Legend of Titan.