Gabe Newell uważał zombie i Left 4 Dead za tandetny pomysł
Gabe Newell nie chciał, aby w Left 4 Dead znalazły się zombie. Scenarzysta opowiedział o grze w obszernym wywiadzie.
źródło: Steam | Left 4 Dead
Left 4 Dead jest jedną z najbardziej znanych serii gier o zombie i niewątpliwie jedną z najpopularniejszych marek w portfolio firmy Valve. Okazuje się jednak, że gra mogła wyglądać inaczej. Byłoby tak, gdyby jej scenarzysta, Chet Faliszek, uległ opinii prezesa Valve Gabe’a Newella, dla którego pomysł z horrorem o zombie wydawał się nietrafiony.
„Zombie są tandetne”
Jak zauważył serwis VG247, YouTuber prowadzący kanał KIWI TALKZ przeprowadził ostatnio wywiad z byłym scenarzystą Valve, Chetem Faliszkiem, na temat jego pracy w firmie. Panowie rozmawiali na temat takich produkcji, jak Half-Life, The Anacrusis i oczywiście Left 4 Dead. Według Faliszka napisanie gry o zombie w 2006 roku nie było zbyt trudne, ponieważ nie było jeszcze serialu The Walking Dead (do którego jeszcze wrócimy) i masowego rozpowszechnienia tematyki zombie. Faliszek opowiedział, że podczas jednej z kolacji z Newellem poruszono temat Left 4 Dead – prezesowi Valve nie podobał się pomysł wprowadzenia zombie do gry, ponieważ uważał on, że „są one zbyt tandetne”.
To jednak nie powstrzymało Faliszka przed postawieniem na swoim i dobrze się stało, bo taka formuła gry bardzo spodobała się graczom. Scenarzysta wciąż pamiętał strach, jaki odczuwał, kiedy w swych młodzieńczych latach obejrzał o północy Świt żywych trupów. Chciał, aby i gracze poczuli tę nutkę niepokoju.
Zombiekalipsa
Z pewnością wielu z Was doskonale pamięta czasy, kiedy około dekadę temu na rynku gier panowała moda na produkcje skupiające się na zombie. Trend na nieumarłych był często wykorzystywany także w kinematografii, choćby za sprawą wspomnianego wcześniej, bardzo popularnego serialu The Walking Dead. Miłośnicy gier otrzymali wiele interesujących produkcji, które do tematu zombie podchodziły od różnych stron. Było Dead Island, które skupiało się przede wszystkim na walce, powstały kooperacyjne gry sieciowe pokroju Left 4 Dead, a wielu graczy wręcz zakochało się w growej adaptacji The Walking Dead, która bazowała na opowiedzeniu historii ludzkiej, choć nie zabrakło w niej sunących bezmyślnie przed siebie koneserów ludzkiego mięsa.
W tamtych czasach gracze często dyskutowali na temat najskuteczniejszych broni podczas apokalipsy zombie, więc może użyjemy wehikułu czasu i podzielimy się w komentarzach pomysłami na najskuteczniejszy oręż przeciw nieumarłym?
Zombie wciąż żywe:
- Project Zomboid otrzyma ambitny system narracyjny dla NPC-ów
- Premiera Dead Island 2 za kilka miesięcy według plotek