Kratos z God of War odwiedzi Egipt i Amerykę Środkową?
Cory Barlog, dyrektor kreatywny w studiu Santa Monica zdradził, że uniwersum God of War może w przyszłości poszerzyć się o kolejne mitologie. Deweloperzy gdybają o pojawieniu się w kolejnych częściach chociażby bogów egipskich lub majańskich... choć nie dają gwarancji, że jakiekolwiek sequele w ogóle jeszcze powstaną.
God of War jest jednym z najbardziej oczekiwanych tytułów rozpoczynającego się roku. Kontynuacja historii Kratosa, który w poprzednich częściach cyklu popularnych trzecioosobowych slasherów przeznaczonych wyłącznie na konsole PlayStation walczył z bogami greckimi, przeniesie graczy na daleką północ. Choć główny bohater wyruszył tam w poszukiwaniu spokoju i stabilizacji, nie będzie dane mu ich zaznać. Ponownie wplącze się bowiem w aferę, w wyniku której będzie musiał stawić czoła stworom i bóstwom wyjętym wprost z mitologii wikingów. Pytanie tylko, co dalej? Co czeka Ducha Sparty, gdy uśmierci już cały nordycki panteon? Jak zdradził w wywiadzie dla Game Informera (via GameSpot) Cory Barlog, dyrektor kreatywny w studiu Santa Monica, Grecja i mroźna północ to według planów dopiero początek drogi Kratosa. Niewykluczone, że kolejne odsłony serii zmuszą protagonistę do walki z bogami z wierzeń Egipcjan, Majów lub jeszcze innych cywilizacji.
Według Barloga, tego typu poszerzenie uniwersum God of War pozytywnie wpłynie na popularność serii, gdyż zagwarantuje jej różnorodność. Cytując jego słowa z rozmowy z Game Informerem:
Jest to dla mnie bardzo ważne, ponieważ uważam, że naprawdę powinniśmy mieć dużo większe grono odbiorców. Chcę, żeby nasze gry dotarły do wielu ludzi; chcę, by rozpoznawalność God of War była na poziomie serii Uncharted i Assassin's Creed. Zamierzamy rozwijać ten cykl na wielką skalę.
Barlogowi wtóruje Shannon Studstill, szefowa studia Santa Monica. Według jej słów, pierwszą cegiełką do rozwoju i odrodzenia serii, która po 2013 roku zaczęła powoli znikać ze świadomości wielu graczy, jest jej nadchodząca odsłona. Jak stwierdziła Studstill:
W pewnym momencie stało się dla nas jasne, że nie wykorzystujemy w pełni potencjału tej serii. Mieliśmy fabułę, w której Kratos był „hardkorowym badassem”, lecz wydaje mi się, że ludzie zaczęli zadawać pytanie „Co dalej?”. Czułam, że aby się odrodzić cykl potrzebuje wielu zmian.
I faktycznie, nowy God of War wydaje się być kompletnym odświeżeniem formuły. Nie chodzi tylko o drastyczną zmianę klimatu z greckiego na dużo bardziej surowy, nordycki. Sama rozgrywka, z elementami współpracy ojciec-syn oraz „cięższą” walką na czele, również doczekała się mnóstwa poprawek.
Oczywiście jest jeszcze dużo za wcześnie, by zdradzać konkrety na temat kolejnych odsłon God of War. Nie jest nawet do końca pewne, czy takowe kiedykolwiek powstaną. Jak zdradziła Shannon Studstill, przekonanie włodarzy Sony do stworzenia nadchodzącej części już było dużym osiągnięciem. Wiele osób uważało bowiem, że cykl po premierze God of War: Wstąpienie potrzebuje dłuższej przerwy. Słowa swojej szefowej potwierdza Cory Barlog:
Pierwszą rzeczą, jaką usłyszałem od wydawców, było „Musisz nas naprawdę przekonać, że powinniśmy zrobić jeszcze jedną część”.
Wygląda zatem na to, że premiera przeznaczonego wyłącznie na konsolę PlayStation 4 God of War, która odbędzie się prawdopodobnie w marcu, będzie kluczowa dla przyszłości serii. Maluje się ona jednak w dość optymistycznych barwach. Mimo pewnych obaw i wątpliwości, całość zapowiada się na kawał porządnego, wystarczającego na 25-35 godzin zabawy, kodu. Nie pozostaje nam zatem nic innego, jak czekać do wiosny.