Kratos podbije wielki ekran? O potencjalnej ekranizacji God of War
Niewykluczone, że w niedalekiej przyszłości do powstających ekranizacji gier wideo dołączy adaptacja marki God of War. Wstępnymi, nieoficjalnymi planami stworzenia takowej podzielił się reżyser Steven DeKnight.
Sukces ostatniej odsłony God of War (5 milionów egzemplarzy sprzedanych w ciągu pierwszego miesiąca) przywrócił Kratosa do łask. Nowe, nordyckie przygody pogromcy bogów spotkały się także z uznaniem krytyków i przyciągnęły uwagę ludzi spoza branży gier. Jednym z nich jest reżyser Steven DeKnight (w dorobku m.in. Pacific Rim Uprising), fan serii od studia Sony Interactive Entertainment Santa Monica, który w ostatnich dniach kilkukrotnie podjął temat potencjalnej ekranizacji God of War.
Z wywiadu, jakiego DeKnight udzielił serwisowi ComicBook.com wynika, że pomysł narodził się w trakcie wymiany zdań na Twitterze. Reżyser wychwalał tegoroczną odsłonę cyklu i zasugerował, że świetnie w roli Kratosa odnalazłby się Dave Bautista. Koniec końców, udał się ze swoim pomysłem do przedstawicieli Sony i odbył z nimi niezobowiązujące rozmowy.
Rozmawiałem o tym z dobrymi ludźmi z Sony. Przedstawiłem im swoją wizję i oznajmiłem, że grę należy potraktować jak książkę. Podejść do całej sprawy, jak do adaptacji Szczęk. Ludzie, którzy czytali Szczęki, widzą, że film jest zupełnie inny, a mimo to równie fantastyczny jak książkowy pierwowzór. Musisz więc wziąć materiał źródłowy i przerobić go na język filmu. Wydaje mi się, że jest to jeden z powodów, dlaczego ekranizacje gier wideo nie spełniają oczekiwań – nie można przenieść doświadczenia płynącego z grania w grę bezpośrednio na film. (…) Wymaga to wprowadzenia wielu zmian, co jest bardzo ryzykowne, ponieważ nie chcesz zrażać fanów gier wideo, ale musisz zrobić film, który spełnia wymagania tego medium. Jest to bardzo trudne.
Wizja Stevena DeKnighta zakłada nakręcenie filmu celującego w kategorię wiekową R, co mogłoby oznaczać utrzymanie poziomu brutalności i powagi opowieści na poziomie znanym z gry (mającej oznaczenie 18+). Reżyser zauważa jednak, że nie prowadzi obecnie z Sony żadnych oficjalnych negocjacji w sprawie stworzenia ekranizacji. Kwestia tego, czy takowej się doczekamy, pozostaje zatem cały czas otwarta.
Ostatnie lata obrodziły w ekranizacje gier wideo, że wspomnieć tylko adaptacje Warcrafta, Assassin’s Creed, Tomb Raidera, Angry Birds, Ratchet and Clank, kolejną odsłonę Resident Evil oraz niedawne Rampage z Dwaynem Johnsonem w roli głównej. I choć w większości spotykają się one z ostrą krytyką, to w box office radzą sobie przyzwoicie (np. 312 mln dol. ostatniego RE czy 417 mln dol. Rampage). W przyszłości doczekamy się filmów na podstawie marek Dynasty Warriors, Detective Pikachu, Uncharted, Sleeping Dogs czy też Mario.