Koniec pay-to-win w Paladins – Hi-Rez rezygnuje z kontrowersyjnego systemu kart

Hi-Rez nie zapomniało o rozwoju Paladins, ale problem mikrotransakcji dla wielu przekreślił wysiłki twórców.

Końcówka 2017 roku upłynęła w atmosferze niezadowolenia z coraz bardziej natarczywych mikropłatności, którymi zainteresowały się nawet osoby oraz organizacje spoza środowiska graczy. Także początek nowego roku upływa pod znakiem transakcji w grach, czy to w formie kontrowersyjnych decyzji deweloperów, czy też deklaracji o rezygnacji z mikropłatności w kolejnych tytułach, a także – niejako na przekór – raportów potwierdzających ogromne zyski, jakie przynoszą płatności cyfrowe. Bohaterem kolejnych doniesień jest studio Hi-Rez oraz jego darmowa (i de facto wciąż niewydana) strzelanka Paladins: Champions of the Realm. Chris Larons – producent wykonawczy gry, wcześniej zajmujący podobną pozycję w zespole zajmującym się MOBA Smite – zapowiedział w nowym ogłoszeniu rezygnację z systemu Cards Unbound (dzięki, IGN), potępianego przez graczy jako mechanika pay-to-win.

Czym jest Cards Unbound i czemu wywołało niezadowolenie graczy? Aktualizację ujawniono w listopadzie jako modyfikację systemu kart, umożliwiającego dostosowanie czempionów przed rozgrywką. Zgodnie z nazwą, aktualizacja „uwalniała” karty, dając graczom natychmiastowy dostęp do wszystkich egzemplarzy. Jednocześnie wprowadziła poziomy mocy (power levels) – rangi wzmacniające efekty kart poprzez posiadanie ich duplikatów. Szkopuł w tym, że uaktualnienie usunęło możliwość samodzielnego wytwarzania kart, tak więc jedynym sposobem na zdobycie kolejnych kopii były – jakżeby inaczej – specjalne skrzynki, zdobywane mozolnie przez aktywną grę, ale także dostępne za prawdziwe pieniądze. Co prawda, zmiany dotyczyły wyłącznie trybu szybkiej gry (Quick Play), jednak wielu uznało to za wprowadzenie elementów pay-to-win, zwłaszcza że różnica w mocy między wyższą a niższą rangą danej karty była wyraźnie zauważalna. Stąd mocno nieprzychylne komentarze społeczności, która dała upust swojemu niezadowoleniu w serwisie Reddit poprzez serię bardziej lub (częściej) mniej ambitnych obrazków (część z nich wraz z linkami możecie znaleźć na materiale zamieszczonym przez Jima Sterlinga w serwisie YouTube).

Zmianom w systemie kart sprzeciwiali się nawet członkowie studia Hi-Rez.

Nieprzychylne opinie, zresztą podzielane przez większość pracowników Hi-Rez (vide IGN), najwyraźniej odniosły skutek, choć Chris Larons nie omieszkał wspomnieć, że Cards Unbound zwiększyło średni przychód z gry na jednego gracza. Niemniej zapowiedział rezygnację z tego rozwiązania w kolejnej wielkiej aktualizacji, która ma trafić na serwery testowe Paladins najpewniej już w przyszłym tygodniu. Skrzynki z kartami znikną całkowicie, a powróci tworzenie talii w oparciu o system 15 punktów. Zespół zadba też, by zdobywanie kolejnych egzemplarzy nie wymagało masowego grindu, w czym pomoże m.in. udostępnienie za darmo wszystkich Kart Czempiona. Oczywiście Hi-Rez nie zapomni o rekompensacie za karty zdobyte na starym systemie.

Zmiany dotkną też Legendarne Karty, które zostaną przemianowane na Talenty i nie będą się liczyć do wspomnianego limitu punktowego. Talenty będą pozyskiwane za zdobywanie punktów doświadczenia oraz kolejnych poziomów czempiona. Te ostatnie nie będą kończyć się na 25. randze, jako że twórcy usuną to ograniczenie. W ogłoszeniu wspomniano też o rezygnacji z rozdzielenia kart w oparciu o podział na rozgrywki swobodne oraz rankingowe.

Gracze na krótko pożegnają się z Battlegrounds – nowy wariant zabawy powróci jako samodzielna produkcja a la Fortnite: Battle Royale.

Ponadto Larons ujawnił plany rozwoju Paladins: Battlegrounds, czyli trybu battle royale na modłę Fortnite: Battle Royale czy Playerunknown’s Battlegrounds. Nowy wariant zabawy zapowiedziano zaraz na początku roku i od tego czasu był dostępny w wersji alfa z poziomu głównej gry. Dziś jednak twórcy usuną ten tryb, a w następnych tygodniach zaczną pracować nad „agresywnymi” zmianami w ramach projektu o – według Laronsa – wiele mówiącym kryptonimie „YOLO”. Następnie Battlegrounds powróci na serwery testowe, jednak już jako osobna gra z własnym klientem oraz mikropłatnościami (na szczęście obejmującymi jedynie elementy estetyczne).

Na koniec wspomniano co nieco na temat przyszłości gry. Na pierwszy ogień poszło wsłuchiwanie się w głos graczy (tak pecetowych, jak i konsolowych), rozwiązywanie problematycznych kwestii oraz poprawienie oprawy audiowizualnej gry. Na liście znalazły się też punkty dotyczące wydarzeń eksploracyjnych w stylu Smite oraz – w największym skrócie – ogólne dbanie, by Paladins rozwijało się co najmniej zgodnie z oczekiwaniami graczy. Jak wyjdzie to w praktyce, przekonamy się w najbliższych miesiącach. Na razie wypada jeszcze wspomnieć o niedawnej aktualizacji otwartej bety o numerze 66, balansującej rozgrywkę i poprawiającej różnorakie błędy, a przy okazji dodającej m.in. nowe skórki oraz bronie. Więcej informacji na jej temat znajdziecie w stosownym ogłoszeniu na Steamie.

• Oficjalna strona gry Paladins
• Testujemy Paladins – ubogi Overwatch za darmo
• Wszystko o Paladins – kompendium wiedzy
• Paladins: Champions of the Realm – poradnik do gry