autor: Redakcja GRYOnline.pl
Konferencja Activision – Fantastic Four
Kolejnym produktem, jaki mieliśmy okazję zobaczyć podczas zorganizowanej przez koncern Activision konferencji, była gra o nazwie Fantastic Four, opowiadająca o perypetiach czwórki bohaterów, dysponujących fantastycznymi zdolnościami.
Kolejnym produktem, jaki mieliśmy okazję zobaczyć podczas zorganizowanej przez koncern Activision konferencji, była gra o nazwie Fantastic Four, opowiadająca o perypetiach czwórki bohaterów, dysponujących fantastycznymi zdolnościami. Program nawiązuje oczywiście do słynnego, amerykańskiego komiksu pod tym samym tytułem, ale motorem napędowym do jego stworzenia stał się film, który w lecie zadebiutuje w tutejszych kinach.
Gra opowiada o perypetiach naukowców, którzy wyruszają w przestrzeń kosmiczną, aby wykonać badania, mogące pomóc w przyszłości mieszkańcom niebieskiej planety. W trakcie pobytu na orbicie, statek dostaje się w zasięg promieni nieznanego pochodzenia, które prześwietlają pojazd, a także naszych bohaterów. Po powrocie na Ziemię, czwórka naukowców odkrywa u siebie fantastyczne zdolności: dowódca wyprawy, doktor Reed Richards potrafi rozciągnąć swoje ciało w dowolny sposób; Sue Storm może rozpłynąć się w powietrzu i wytworzyć pole siłowe; Johnny Storm zyskuje umiejętność zamianę swojego ciała w ogień, natomiast skóra Bena Grimma staje się twarda jak głaz. Naukowcy postanawiają przybrać pseudonimy (odpowiedno Mr. Fantastic, Invisible Woman, The Human Torch i The Thing) i już jako Fantastyczna Czwórka rozpoczynają walkę ze złem tego świata.
Po prezentacji możemy bez obaw wysunąć stwierdzenie, które fanom tego typu produkcji powie o Fantastic Four wszystko: ta gra, to wypisz, wymaluj X-Men Legends 2. Mamy tu do czynienia z identycznym stylem prezentacji (widok z perspektywy trzeciej osoby za pośrednictwem różnych kamer) oraz podobnym charakterem rozgrywki: walki w interaktywnym otoczeniu, umilanym od czasu do czasu pojedynkami z bossami.
Unikatowe zdolności członków Fantastycznej Czwórki przekładają się na ich umiejętności bojowe. Każda postać dysponuje asortymentem, składającym się z ponad trzydziestu ataków, kombosów i uderzeń specjalnych. Jakby tego było mało, każda z akcji ofensywnych może zostać ulepszona w trakcie zmagań (poprzez zdobywane doświadczenie), co czyni je jeszcze potężniejszymi. Co ciekawe, oprócz kombosów indywidualnych, w Fantastic Four występują również komosy grupowe.
Przyjęliśmy z zadowoleniem fakt, że rozgrywka została stworzona z myślą o kooperacji. Niestety, mimo obecności czwórki bohaterów na ekranie, gracze mogą kontrolować tylko dwóch herosów naraz, co musimy zaliczyć na minus w stosunku do bliźniaczo podobnego X-Men Legends 2 (tam będzie można pokierować czterema postaciami). Przez większość misji Fantastyczna Czwórka walczy razem ramię w ramię, ale w grze istnieją również inne scenariusze, zaprojektowane specjalnie dla potrzeb każdego z bohaterów. Podczas prezentacji widzieliśmy jeden z takich etapów, w którym Reed Richards musiał włamać się do komputera. Ten motyw zrealizowano w formie mini-gry przypominającej puzzle.
Prezentacja nie wywołała na nas większego wrażenia. Fantastic Four to po prostu kolejna gra akcji, niewiele różniąca się od produkcji, które na konsolach liczone są w setkach. Jedynym magnesem przyciągającym do programu firmy Activision wydaje się być popularna grupa bohaterów, co zapewne przełoży się na wyniki sprzedaży. W świetle innych produktów prezentowanych na wczorajszej konferencji, nic specjalnego.