autor: Szymon Liebert
Kondycja finansowa THQ i przyszłość marek Company of Heroes, Dawn of War, Saints Row, Warhammer 40.000
Ubiegły rok finansowy nie był najlepszy dla THQ, jednego z większych światowych wydawców gier. Z przedstawionego podsumowania wynika, że w ciągu 12 miesięcy od marca 2008 roku firma straciła 431 miliony dolarów, czyli więcej niż w latach poprzednich. Obniżyły się również wpływy ze sprzedaży. Wydawca planuje jednak wyjść z tej niewątpliwej zapaści, a ratunkiem będzie więcej dobrych produkcji.
Ubiegły rok finansowy nie był najlepszy dla THQ, jednego z większych światowych wydawców gier. Z przedstawionego podsumowania wynika, że w ciągu 12 miesięcy od marca 2008 roku firma straciła 431 miliony dolarów, czyli więcej niż w latach poprzednich. Obniżyły się również wpływy ze sprzedaży. Wydawca planuje jednak wyjść z tej niewątpliwej zapaści, a ratunkiem będzie więcej dobrych produkcji.
Wpływy ze sprzedaży gier spadły z nieco ponad miliarda dolarów w roku fiskalnym 2008 do 830 milionów w kolejnych 12 miesiącach (do marca 2009 roku). Mimo że w ostatnim okresie świątecznym produkty wydawcy trzymały się nieźle, generując podobne obroty co przed rokiem, to jednak odnotowano straty na wysokości prawie 100 milionów dolarów. Jak na nieciekawą sytuację zareaguje THQ?
Prezes Brian Farrell zapowiada, że firma ma zamiar stać się rentowną do 2010 roku. Podobno wydawca skupi się na budowaniu wielotytułowych marek oraz postawi także na produkcje dla mniej wymagających graczy. Zobaczymy dzieła zarówno wysokobudżetowe, jak i nieco skromniejsze. Ważnym aspektem będzie współpraca z firmami Marvel i Disney, oczywiście głównie w zakresie tworzenia gier na licencji.
W ogłoszeniu możemy przeczytać, że rozwinięte zostaną serie bijatyk WWE i Ultimate Fighting Championship. Wydawca planuje zwiększyć korzyści płynące z produkcji przeznaczonych dla dzieci. Pojawi się więcej marek, jak: Blob, Drawn to Life i Big Beach Sports. Ważne będzie także przeniesienie pewnych gier do sieci – chodzi o Company of Heroes Online i MMORPG-a w świecie Warhammer 40.000.
W następstwie tej polityki zapowiedziano również, że fani mogą spodziewać się wielu odsłon Dawn of War oraz Saints Row. Farrell zapowiedział kontynuacje, które będą pojawiały się przez wiele najbliższych lat. Miejmy nadzieje, że nie oznacza to zbyt przesadnej eksploatacji całkiem ciekawych pomysłów. Oczywiście taka polityka jest motywowana świetną sprzedażą obu marek.
Pierwsza z nich, tworzona przez studio Relic, wygenerowała ogólną sprzedaż na poziomie 4 milionów egzemplarzy. Obie części Saints Row wzięte razem znalazły się natomiast w rękach 5 milionów graczy z całego świata. Ponad połowa z tej okrągłej liczby należy do Saints Row 2, który, według informacji pochodzących od THQ, sprzedał się w nakładzie 2,8 miliona pudełek, co jest naprawdę niezłym wynikiem.
Otrzymaliśmy też informację dla fanów Company of Heroes. Jakiś czas temu zapowiadaliśmy sieciową odsłonę serii – podobno pojawi się ona tylko w Azji (najpierw w Chinach). Wiemy już, że gra wystartuje w tym roku fiskalnym, czyli do 31 marca 2010 roku. Produkcja będzie darmowa, chociaż wsparta mikro-transakcjami. Gracze poprowadzą postacie, które będą nabywały doświadczenie w kolejnych walkach.
Czy firmie uda się wyjść z kryzysu, przekonamy się niedługo. Farrell zapowiedział poważne decyzje i rozwiązania, które pozwolą oszczędzić sporo pieniędzy. Wydawca zainwestuje wyłącznie w marki odznaczające się małym ryzykiem. Z perspektywy nie brzmi to zbyt ciekawie dla bardziej wymagających graczy, ale miejmy nadzieję, że doświadczona firma nie pozbawi nas także skomplikowanych produkcji.