Kolor z przestworzy z pierwszymi recenzjami – przyzwoita adaptacja opowiadania Lovecrafta
Dostaliśmy pierwsze recenzje Koloru z przestworzy w reżyserii Richarda Stanleya. Według krytyków dostaliśmy całkiem udaną adaptację opowiadania H.P. Lovecrafta.
W czasie trwania Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto po raz pierwszy zaprezentowano Kolor z przestworzy, czyli horror science fiction oparty na opowiadaniu H.P. Lovecrafta. Jego fabuła skupia się na rodzinie Gardnerów. W pobliżu ich domu spada meteoryt, który zaczyna wywoływać mutacje u roślin, zwierząt i ludzi. Recenzenci, którzy mieli okazję zobaczyć produkcję, wystawili jej opinie. Są one zgodne – mamy do czynienia z udaną adaptacją, jednak niepozbawioną wad.
Według danych pochodzących z Rotten Tomatoes 75% z 16 recenzji jest pozytywnych. Natomiast średnia ocen w serwisie Metacritic wynosi 66%. Do największych zalet produkcji zalicza się przede wszystkim klimat. Richard Stanley bardzo dobrze zobrazował przemiany, jakie zachodzą pod wpływem meteorytu. Same mutacje spowodowane przez jego upadek są natomiast zrealizowane w pomysłowy sposób.
Największą wadą, jaką wskazują recenzenci, jest gra aktorska. Bohaterowie Koloru z przestworzy miejscami zachowują się irracjonalnie. Sam główny bohater – grany przez Nicolasa Cage’a Nathan Gardner – wyróżnia się natomiast gwałtownymi wahaniami nastrojów, które momentami są nieadekwatne do danej sytuacji.
Kolor z przestworzy – wybrane recenzje
- Film Stage – B+
- CineVue – 3/5
- Slant Magazine – 3/4
- Slashfilm – 6,5/10
- Dread Central – 3.5/5
Na ten moment wie wiadomo, czy Kolor z przestworzy pojawi się w polskich kinach.