autor: Artur Falkowski
Kolejne szczegóły na temat Far Cry 2
W najnowszym numerze magazynu Edge ukazał się artykuł na temat powstającej właśnie kontynuacji gry Far Cry. Sequel ukaże się na konsolę PS3 i X360 oraz komputery PC i pomimo powierzchownych podobieństw odbiegać będzie od przedstawionej przez Crytek wizji.
W najnowszym numerze magazynu Edge ukazał się artykuł na temat powstającej właśnie kontynuacji gry Far Cry. Sequel ukaże się na konsolę PS3 i X360 oraz komputery PC i pomimo powierzchownych podobieństw odbiegać będzie od przedstawionej przez Crytek wizji.
O tym, że w grze nie uświadczymy mutantów, mówiło się już jakiś czas temu. Jak się jednak okazało, twórcy przygotowują interesujące rozwiązanie, które sprawi, że w grze pojawi się potwór i nie będzie nim nasz przeciwnik. Nawiązując do powieści Josepha Conrada, Jądro Ciemności, Clint Hocking, dyrektor kreatywny Far Cry 2, opowiedział, że wspomnianą książkę i nową grę Ubisoftu łączyć będzie temat „wewnętrznego szaleństwa”.
Otóż bohater, którym pokierujemy, niedługo po trafieniu do afrykańskiego buszu zostanie zarażony malarią, chorobą siejącą spustoszenie wśród mieszkańców niecywilizowanych terenów Czarnego Lądu. W związku z tym początkowo nie będzie mógł skorzystać z pełni swoich zdolności. Odkryje jednak pewne lekarstwo, które stopniowo, sukcesywnie aplikowane, będzie stawiać go na nogi. Gorzej będzie, jeżeli skończą się zapasy medykamentu. „Zmienisz się z normalnego mężczyzny w kogoś, kto dosłownie uzależniony jest od bestialskiej przemocy, szalonego, zniekształconego i non-stop wymiotującego” – powiedział Hocking.
Ciekawie brzmiącą cechą gry będzie zapowiadana już wcześniej konieczność operacyjnego leczenia ran: wyciągania kuli i zaszywania rozcięcia. Biorąc pod uwagę, że niejednokrotnie przyjdzie nam to robić pod ostrzałem, ryzyko śmiertelnego trafienia w trakcie takiego zabiegu będzie spore. Rany postrzałowej nie będzie można też zostawić samej sobie, bo w takiej sytuacji zawsze skończy się to śmiercią bohatera. Na szczęście, by gracze nie frustrowali się zanadto, Ubisoft postanowił, że tego rodzaju obrażenia będą mogły przytrafić się mniej więcej raz na pół godziny gry.
Far Cry 2 wykorzysta autorski silnik Dunia – co oznacza „świat” w języku suahili. Już teraz są plany, by w oparciu o niego opracowywać kolejne produkcje. Jego mocną stroną będzie możliwość stworzenia realistycznego otoczenia. Brud i pył będą wszechobecne a broń będzie mieć tendencję do zacinania się w najmniej odpowiednim momencie.
Pełna wersja gry powinna trafić na półki sklepowe wiosną tego roku. Jak już wspominaliśmy, ukaże się w wersji na komputery PC i konsole X360 oraz PS3.