autor: Bartosz Świątek
Kolejne Call of Duty od Infinity Ward być może z kampanią fabularną… i na next-genach
Kolejna część serii Call of Duty tworzona przez studio Infinity Ward najprawdopodobniej będzie posiadała kampanię dla pojedynczego gracza i zadebiutuje na konsolach następnej generacji. Źródłem informacji jest oferta pracy opublikowana przez firmę.
Jak wiadomo, planowana na ten rok odsłona cyklu Call of Duty – czyli Black Ops 4 od studia Treyarch – po raz pierwszy w historii tej serii nie będzie posiadała kampanii fabularnej. Zamiast niej w produkcji pojawi się… tryb battle royale. Zmiana wywołała spore kontrowersje pośród graczy, dla części z nich będąc trudną do zaakceptowania. Wygląda jednak na to, że nie wszystkie przyszłe gry należące do tej utytułowanej serii strzelanek podążą w kierunku wyznaczonym przez autorów nowego Black Ops. Tak przynajmniej sugeruje oferta pracy zamieszczona przez studio Infinity Ward – drugą (lub trzecią, obok Sledgehammer Games) z firm rotacyjnie zajmujących się rozwijaniem hitowej franczyzy.
Autorzy m.in. CoD: Infinite Warfare z 2016 roku poszukują twórcy scenariusza do pracy nad „nowym, ekscytującym, niezapowiedzianym tytułem na kilka platform następnej generacji”. Wspomniany pracownik ma być odpowiedzialny za „współpracę z twórcami skryptów, projektantami dźwiękowymi, pisarzami i reżyserami, w celu zaimplementowania dubbingu w wielu elementach rozgrywki”. Od kandydatów wymaga się także „dużego zainteresowania i pasji do gier FPS” oraz „ogólnego zrozumienia zasad projektowania zarówno gier multiplayer, jak i single player”.
Po analizie wspomnianego ogłoszenia nasuwają się dwa wnioski. Po pierwsze: co najmniej jedna z przyszłych odsłon Call of Duty będzie posiadała kampanię fabularną i będzie ona zrealizowana w filmowym stylu, zapewne zbliżonym do tego, do czego przyzwyczaiły nas dotychczasowe części – m.in. dobrze przyjęty Call of Duty: WWII. Nie ma pewności, czy oznacza to, że trzymająca w swojej garści prawa do marki firma Activision postanowiła wycofać się z decyzji podjętych przy okazji Black Ops 4… czy też być może ktoś doszedł do wniosku, że nie wszystkie odsłony muszą stawiać na ten sam model rozgrywki i być może dobrym pomysłem będzie głębsze ich zdywersyfikowanie.
Po drugie: konsole nowej generacji mogą być bliżej niż nam się wydaje. Jeśli dotychczasowy, rotacyjny cykl wydawniczy nie zostanie zaburzony (a niedawne plotki o Modern Warfare 4 sugerują, że tak właśnie będzie), premiera Call of Duty autorstwa studia Infinity Ward powinna odbyć się w 2019 roku – za tegoroczną i zeszłoroczną część odpowiadają w końcu, odpowiednio, studia Sledgehammer Games oraz Treyarch. Jeśli nawet założymy, że twórcy otrzymają od wydawcy nieco więcej czasu na przygotowanie pierwszego next-genowego Call of Duty (co nie jest niemożliwe – w takiej sytuacji przyszłoroczna odsłona zapewne ponownie przypadłaby Sledgehammer Games), wydaje się mało prawdopodobne, by premiera ich gry miała się odbyć później niż w roku 2020.
Póki co pozostaje czekać na debiut CoD: Black Ops IIII i przekonać się, jak zmiany wprowadzone przez studio Treyarch wypadną w praktyce. Produkcja pojawi się na PlayStation 4, Xboksie One oraz pecetach 12 października, w polskiej wersji językowej (z napisami).
- Koniec Call of Duty jakie znamy. Czy Black Ops 4 bez singla da radę?
- Infinity Ward – strona oficjalna