Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 9 października 2024, 18:28

autor: Kamil Kleszyk

Kichnij, a Twoja postać w grze stanie twarzą w twarz ze śmiercią. Quiet Place: The Road Ahead zaoferuje niezwykle immersyjną funkcję rodem z filmu Ciche miejsce

Twórcy gry A Quiet Place: The Road Ahead, studio Stormind Games, wzbogacili swoją nadchodzącą produkcję o ciekawą funkcję wykorzystującą mikrofony podłączone do komputera bądź te wbudowane w kontrolery.

Źródło fot. Saber Interactive
i

A Quiet Place: The Road Ahead to nadchodzący survival horror, który przeniesie graczy do uniwersum znanego z serii filmów Ciche miejsce. Produkcja studia Storming Games zaprezentuje nam zatem świat opanowany przez krwiożercze istoty z kosmosu, które reagują na każdy, nawet najmniejszy szmer.

Abyśmy więc poczuli się, jak bohaterowie filmów, deweloperzy wpadli na pomysł, aby gra mogła wykorzystywać nasłuch w mikrofonach w celu kontrolowania głośności zachowania graczy. Na podstawie tego, czy będziemy zachowywać się cicho, czy też zaczniemy hałasować, odpowiednio reagować będą znajdujące się w pobliżu bohaterów potwory. Oznacza to, że każde nasze kichnięcie, kaszlnięcie lub nagłe szczeknięcie psa może okazać się dla nas śmiertelnie niebezpieczne.

To jakże interesujące rozwiązanie reklamowane jest w najnowszym materiale z A Quiet Place: The Road Ahead. Zachęcam do zapoznania się z tym krótkim, acz klimatycznym filmikiem.

Warto przy tym zaznaczyć, że wspomnianą immersyjną funkcję będzie można w każdej chwili wyłączyć. Nie oznacza to jednak, że nasza postać stanie się bezpieczna. Bohaterka gry – dziewczyna imieniem Alex – zmaga się bowiem z uporczywą astmą.

Premiera A Quiet Place: The Road Ahead zaplanowana jest na 17 października. Produkcja trafi zarówno na pecety, jak i konsole PlayStation 5 oraz Xbox Series X/S.

Kamil Kleszyk

Kamil Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

więcej