Keanu Reeves chciałby zagrać Batmana w filmie live-action
Keanu Reeves w ostatnich latach nie może narzekać na brak pracy. Mimo to, ten jeden z najbardziej uwielbianych hollywoodzkich aktorów marzy, by do swojego portfolio wpisać jeszcze jedną kultową rolę – Batmana.
Kadr z filmu John Wick 2/DC Comics – materiały prasowe.
Historia Mrocznego Rycerza narodziła się na kartach komiksu w 1939 roku. Od tego momentu Batman konsekwentnie walczył o miano ikony popkultury. Pierwsza ekranizacja jego przygód nastąpiła cztery lata później, gdy w 15-odcinkowym serialu kinowym w postać zamaskowanego bohatera wcielił się Lewis Wilson. Przez następne dziesiątki lat rola Bruce’a Wayne’a przechodziła z rąk do rąk. I tak mścicielem z Gotham zostawali m.in. Michael Keaton, Val Kilmer, Christian Bale, Ben Affleck, a ostatnio – Robert Pattinson. Jak się okazuje, to zaszczytne grono chciałby w przyszłości uzupełnić również Keanu Reeves.
W związku ze zbliżającą się premierą DC Liga Super-Pets, w której głosu postaci Batmana udziela właśnie Reeves, aktor bierze udział w kampanii promocyjnej filmu animowanego. W czasie jednego z wywiadów kanadyjski artysta znany z takich ról jak Neo w Matriksie, czy Johna Wicka, stwierdził, że pragnie wcielić się w postać Bruce’a Wayne’a aka Mrocznego Rycerza.
To zawsze było marzenie, ale [Robert] Pattinson jest teraz Batmanem i robi to niesamowicie, więc może w przyszłości. Może kiedy będą potrzebowali starszego Batmana – powiedział Keanu Reeves w rozmowie z serwisem ExtraTV.
Warner Bros. posiada aktualnie dwóch filmowych Batmanów – Robert Pattinson dopiero stawia pierwsze kroki jako Człowiek Nietoperz i pewnie zobaczymy go jeszcze w przynajmniej dwóch ekranizacjach, a Ben Affleck ma zakończyć swoją przygodę w widowisku The Flash. Warto przy okazji wspomnieć, że wystąpi w nim również Michael Keaton, czyli jeden z najbardziej znanych odtwórców roli Obrońcy Gotham.
Być może w przyszłości pojawi się plan opracowania zupełnie nowej serii, w której znajdzie się miejsce dla Keanu Reevesa. Trzeba przyznać, że wizja Kanadyjczyka w kostiumie Mrocznego Rycerza jest bardzo intrygująca.
Na sam koniec dodam, że aktor ma już na swoim koncie rolę bohatera z uniwersum DC – artysta bowiem w 2005 roku wcielił się w tytułową postać w filmie Constantine. Mimo że Reeves swego czasu zgłaszał chęć wzięcia udziału w kontynuacji – ta jednak nie doszła do skutku (więcej na ten temat przeczytacie tutaj).
Czy według Was, ten najsympatyczniejszy aktor Hollywood sprawdziłby się w roli Batmana? Dajcie znać w komentarzach.