autor: Maciej Myrcha
JoWooD na skraju bankructwa?
Przeglądając porcję świeżych informacji na branżowych serwisach jedna z nich przyciągnęła moją uwagę z kosmiczną wprost siłą. Otóż jak donosi redakcja VooDoo Extreme powołując się na wiadomość zamieszczoną w austriackim portalu Der Standard, w sądzie w Wiedniu toczy się postępowanie upadłościowe przeciwko firmie JoWooD.
Przeglądając porcję świeżych informacji na branżowych serwisach jedna z nich przyciągnęła moją uwagę z kosmiczną wprost siłą. Otóż jak donosi redakcja VooDoo Extreme powołując się na wiadomość zamieszczoną w austriackim portalu Der Standard, w sądzie w Wiedniu toczy się postępowanie upadłościowe przeciwko firmie JoWooD. Decyzja o bankructwie miała być dzisiaj podana do wiadomości, jednak przesunięto ją z bliżej nieokreślonych powodów, o tydzień.
Niestety, na całą tę sytuację złożyło się kilka powodów, w których główny to z pewnością mizerne wyniki finansowe firmy. Rok 2004 JoWooD zakończył ze stratą 23 milionów euro, a przez pierwsze 6 miesięcy roku bieżącego straty sięgnęły kwoty 16 milionów euro. Początek 2005 również nie należał do udanych - firma zamknęła 2 podległe sobie studia - Ebensee oraz Wings Simulation, do których w maju dołączyło Massive Development. Dorzuciwszy do tego żądania finansowe firmy Perception, developera gry Stargate SG-1: Alliance, która oskarżając JoWooD o rozpowszechnianie kłamstw, domaga się zadośćuczynienia w wysokości kilkuset tysięcy euro, otrzymujemy wizerunek firmy, która tonie i nie może liczyć na żadne koło ratunkowe.
A szkoda, bowiem JoWooD zapisał się w pamięci graczy takimi tytułami jak Soldner, Spellforce, Silent Storm czy Gothic 2.