Imperium kontratakuje mogło być jeszcze lepszym filmem, gdyby zdecydowano się na mroczniejsze zakończenie
Imperium kontratakuje, uznawane za najlepszą część całej sagi, mogłoby być jeszcze lepsze, gdyby nie zdecydowano na dokręcenie pewnej sceny.
Od premiery Imperium kontratakuje minęło już ponad 40 lat i pomimo, że od tamtej pory otrzymaliśmy wiele filmów i seriali osadzonych w tym uniwersum, to właśnie Epizod V wciąż pozostaje ulubioną częścią fanów, a zarazem jedną z najmroczniejszych filmów z Sagi Skywalkerów.
Film kończy się ucieczką sił Rebelii przed Imperium, zaś uwięziony w karbonicie Han Solo zostaje przetransportowany przez Bobę Fetta do Jabby. Jesteśmy również świadkami największego twistu fabularnego w historii kina. Luke Skywalker dowiaduje się, że jego ojcem jest sam Darth Vader. Pomimo tego wszystkiego, widząc Lando i Chewbacce odlatujących w poszukiwaniu Hana oraz Luke’a i Leie na statku medycznym, mamy nadzieję, że w kolejnej części wszystko skończy się dobrze. Jednak początkowy plan na zakończenie Epizodu V wyglądał zupełnie inaczej, a scena opisana powyżej została dokręcona znacznie później.
Dwóch fanów Imperium kontratakuje za pośrednictwem Twittera zadało Markowi Hamilowi pytanie dotyczące właśnie zakończenia filmu. Odtwórca roli Luke’a Skywalkera odpowiedział w następujący sposób:
Nakręcono je cztery miesiące po zakończeniu głównych zdjęć. Nie było to nagranie jeszcze raz tego samego, ale dodatkowa scena. Zaniepokojeni dołującym finałem i całkowitą porażką bohaterów, chcieli dodać podnoszący na duchu moment nadziei, aby uspokoić publiczność.
Pierwsza wersja filmu kończyła się w momencie, w którym Luke zostaje uratowany przez załogę w Sokole Millenium po przegranym pojedynku z Darthem Vaderem, a bohaterom udaje się uciec przed siłami Imperium. Władze Lucasfilmu były zaniepokojone tym, jak na takie zakończenie może zareagować publiczność. W końcu, ze względów komercyjnych, podjęto decyzję o nagraniu dodatkowej sceny, aby zmienić przygnębiający ton pierwotnego zakończenia. Możliwe, że gdyby twórcy pozostali jednak przy nim, film ten mógłby być jeszcze lepszy.
Sagę Skywalkerów cały czas możecie obejrzeć na Disney+.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!