I wojna światowa w wydaniu mobilnym
W najnowszej odsłonie naszego cyklu krótkich artykułów przyglądamy się najlepszym grom mobilnym osadzonym w realiach I wojny światowej.
W kolejnym krótkim przeglądzie gier mobilnych postanowiliśmy przyjrzeć się najlepszym produkcjom osadzonym w realiach I wojny światowej. Tematyka ta jest podejmowana przez deweloperów bardzo rzadko, ale fani tego konfliktu mimo to znajdą dla siebie na smartfonach i tabletach kilka godnych uwagi produkcji.
Wings Remastered
Zaczynamy od Wings Remastered, czyli remake’a prawdziwego klasyka, do dzisiaj pozostającego jedną z najbardziej rozpoznawalnych gier osadzonych w realiach I wojny światowej. Pierwowzór ukazał się w 1990 roku na komputery Amiga i nowa wersja wiernie go odtwarza, zmiany ograniczając głównie do ulepszenia oprawy graficznej. Otrzymujemy zatem zręcznościową strzelankę, w której wcielamy się w pilota bojowego dwupłatowca. Wykonywane przez nas misje dzielą się na trzy kategorie, a każda z nich oferuje zupełnie odmienne wrażenia. Pojedynki powietrzne przeciwko innym samolotom odbywają się w pełnym 3D, gdzie akcję obserwujemy z kokpitu maszyny. Z kolei podczas bombardowań kamera umieszczona jest wysoko nad automatycznie lecącym w górę ekranu samolotem, a całość przypomina klasyczne automatowe produkcje. Trzecim typem misji są loty, podczas których musimy unikać zestrzelenia oraz niszczyć za pomocą działka cele naziemne – te sekcje ukazane są widoku izometrycznego. Warto na koniec dodać, że poza dopracowaną akcją gra oferuje także rozbudowaną warstwę fabularną.
- Wings Remastered w App Store (12 PLN)
- Wings Remastered w Google Play (15 PLN)
Valiant Hearts: The Great War
Dla graczy mających ochotę na prawdziwie dobrą opowieść osadzoną w czasach I wojny światowej najlepszą propozycją jest Valiant Hearts: The Great War. Przy tworzeniu scenariusza autorzy, czyli ludzie z wewnętrznego studia firmy Ubisoft, posiłkowali się autentycznymi listami pisanymi z frontu w trakcie tego konfliktu. Projekt opowiada historię pięciu postaci, których losy zostają ze sobą splecione, a produkcja bardziej koncentruje się na tym, jak wojna zmieniła bohaterów niż na tym, jak oni sami wpłynęli na jej przebieg. Pod względem mechanizmów zabawy produkcja stanowi przygodową grę akcji ze sterowaniem wzorowanym na platformówkach.
Kampania imponuje swoją różnorodnością. Mamy tutaj zarówno potyczki, sceny akcji, sekcje skradankowe, jak i zagadki logiczne. Wszystko to ukazane jest w zapierającej dech w piersiach dwuwymiarowej oprawie graficznej, utrzymanej w stylu przywodzącym na myśl europejskie komiksy. Valiant Hearts: The Great War opracowano z myślą o pecetach i konsolach, ale konwersje mobilne w niczym nie ustępują pierwotnym wersjom na te platformy.
- Valiant Hearts: The Great War w App Store (za darmo)
- Valiant Hearts: The Great War w Google Play (za darmo)
Call of Cthulhu: Wasted Land
Na koniec zostawiliśmy sobie coś bardziej nietypowego. Call of Cthulhu: Wasted Land łączy realia I wojny światowej z elementami horroru znanymi z opowiadań mistrza grozy H. P. Lovecrafta. Gracz obejmuje dowództwo nad niewielką sześcioosobową grupą złożoną z detektywów, żołnierzy oraz specjalistów od okultyzmu. Na barki tej drużyny spada obowiązek powstrzymania prastarego zła, które żywi się cierpieniem wojny i chce wykorzystać konflikt do stworzenia armii nieumarłych. Pod względem rozgrywki produkcja stanowi taktycznego RPG-a, zainspirowanego japońskimi produkcjami tego typu. Zabawa polega więc głównie na toczeniu turowych bitew w niewielkiej skali. Wygrywanie nie należy do łatwych zadań, gdyż dostępne uzbrojenie jest prymitywne, a do tego nasze postacie powoli tracą poczytalność. Autorzy przygotowali obszerną kampanię z ciekawym głównym wątkiem i licznymi opcjonalnymi misjami pobocznymi. Do tego dużą zaletą jest wyśmienity klimat, wiernie odtwarzający przygnębiającą atmosferę twórczości Lovecrafta.
- Call of Cthulhu: Wasted Land w App Store (20 PLN)
- Call of Cthulhu: Wasted Land w Google Play (15 PLN)