Horizon Zero Dawn na PC jednak ma problemy z optymalizacją
Pecetowe Horizon: Zero Dawn ma spore problemy techniczne. Twórcy obiecują, że poprawki są w drodze. Do sieci trafiło również kilka obszernych materiałów wideo pokazujących wersję PC w akcji.
Jutro na rynku zadebiutuje pecetowe wydanie Horizon: Zero Dawn, czyli gry, która była jednym z najważniejszych exclusive’ów na PlayStation 4. Do sieci zdążyło już trafić kilka materiałów wideo pokazujących edycję PC w akcji. Niestety, pojawiły się doniesienia sugerujące, że pod względem technicznym konwersja pozostawia jednak trochę do życzenia. To może dziwić, gdyż wczoraj pisaliśmy o chwalących projekt recenzjach, ale w rzeczywistości nie ma tutaj sprzeczności. Media branżowe doceniają bowiem bogactwo opcji oraz dopasowanie gry do sterowania myszką i klawiaturą. Problemy dotyczą głównie wydajności w niektórych sytuacjach oraz kłopotów z działaniem części opcji.
Serwis Ars Technica uzyskał kilka dni temu dostęp do pełnej wersji gry, wkrótce potem redaktorzy otrzymali aktualizację, ale nawet z nią pecetowe Horizon: Zero Dawn ma być dalekie od ideału. Według nich najważniejszym problemem jest rozczarowująca optymalizacja. Konwersję testowano na komputerze z procesorem i7-8700K (podkręconym do 4.8 GHz), 32 GB pamięci RAM, DDR4-3000 RAM, dyskiem SSD oraz kartą grafiki Nvidia RTX 2080 Ti, który nie ma problemów z odpaleniem większości współczesnych gier w 60FPS w 4K. Niestety w przypadku Horizon: Zero Dawn to nie wystarczyło. Aby uzyskać takie wartości konieczne było zmniejszenie renderowanej rozdzielczości o 40%, a następnie wykorzystanie systemu gry pozwalającego przeskalować obraz do 4K. Z kolei przy 1440p (a więc ok. 44% pełnego 4K) uzyskiwano średnio 68 klatek na sekundę.
Co więcej, system automatycznego skalowania rozdzielczości na PC nie działa tak dobrze jak ten znany z PlayStation 4. Generowany obraz jest bardziej rozmazany niż w wydaniu konsolowym.
Grę przetestowano również na laptopie z i7-8750H oraz kartą Nvidia GTX 1070 Max-Q. Tutaj na ustawieniach średnich uzyskiwano ok. 48 FPS-ów w rozdzielczości 1080p. Ponadto Horizon: Zero Dawn wydaje się mieć dodatkowe problemy z optymalizacją pod kątem procesorów, gdyż liczba klatek na sekundę potrafiła nagle drastycznie spaść gdy np. na ekranie pokazała się grupa postaci. Takie wahania liczby FPS-ów zdarzają się nawet na niskim poziomie detali.
Co gorsza, nie działa także opcja utrzymująca grę w 30 klatkach na sekundę. Pomimo dynamicznego systemu rozdzielczości Horizon: Zero Dawn potrafi czasem zejść poniżej tej wartości. Pojawiają się także problemy z filtrowaniem anizotropowym. Jego ustawienia nie działają prawidłowo i często efekt wcale nie jest aktywowany.
Poprawki w drodze
Wszystkie te niedoskonałości dziwią tym bardziej, że pecetowa wersja Death Stranding była bardziej dopracowana, a obie gry korzystają z tego samego silnika. Na pocieszenie pozostaje informacja, że deweloperzy pecetowego Horizon: Zero Dawn pracują już nad naprawieniem problemów z filtrowaniem anizotropowym, niektórymi animacjami działającymi tylko w 30 FPS-ach, gdy reszta gry wyświetla więcej klatek na sekundę, oraz spadkami wydajności pojawiającymi się m.in. podczas podróży czy aktualizacji informacji w interfejsie czy zmianami kamery w scenkach przerywnikowych.
Niedoskonałości techniczne raczej nie przeszkodzą jednak wersji pecetowej w odniesieniu sukcesu. Gra już trafiła na szczyt listy bestsellerów Steam, a pierwsze recenzje są bardzo pozytywne, chwaląc m.in. wspaniałą grafikę, która na mocnych pecetach przyćmiewa to, co oferowało PS4. Wszystko wskazuje więc na to, że istniejące problemy nie przyćmiewają całości.
- Oficjalna strona gry Horizon: Zero Dawn
- Recenzja gry Horizon Zero Dawn – więcej takiego postapo!
- Horizon Zero Dawn - poradnik do gry
- Wszystko o Horizon Zero Dawn