Henry Cavill zdradził, że „dzieją się wielkie rzeczy” w temacie adaptacji Warhammer 40K
W trakcie promowania swojego najnowszego filmu Henry Cavill przekazał bardzo pozytywne z punktu widzenia fanów informacje na temat adaptacji Warhammer 40K.
Pod koniec 2022 roku miłośników Henry’ego Cavilla czekał prawdziwy rollercoaster uczuć. W ciągu zaledwie kilku tygodni fandom aktora przeszedł od ogromnego rozczarowania związanego z odejściem ich ulubieńca z serialu Wiedźmin i utratą roli Supermana, po euforię wywołaną dołączeniem do adaptacji kultowego Warhammera 40,000 dla Amazona.
Niestety wraz z upływem miesięcy do mediów nie docierały żadne informacje na temat nowego projektu, co też ponownie wywołało niepokój wśród fanów Cavilla. Na szczęście wszelkie wątpliwości co do statusu prac nad serią uciął sam aktor.
Podczas promowania filmu Argylle. Tajny szpieg, w którym gwiazdor odgrywa tytułową rolę, Brytyjczyk wziął udział w rozmowie z dziennikarzami redakcji Collider. W trakcie wywiadu Cavill zdradził, że „Warhammer rozwija się bardzo dobrze” dodając, iż wszyscy są bardzo podekscytowani, ponieważ „dzieją się wielkie rzeczy”.
I chociaż szczegóły projektu nie są jeszcze znane, słowa Cavilla z pewnością wleją sporo nadziei w serca zniecierpliwionych fanów uniwersum. Zważywszy na to, jak wielką czcią gwiazdor darzy całą serię, nie ma żadnych wątpliwości, że jako producent będzie się starał możliwie jak najwierniej oddać kultową markę na wielkim i małym ekranie.
Od 30 lat marzyłem o zobaczeniu uniwersum Warhammer w produkcji live action. Teraz, po 22 latach doświadczenia w tej branży, w końcu czuję, że mam umiejętności i doświadczenie, by poprowadzić kinowe uniwersum Warhammer w życie. […] posiadanie takiego zaplecza da nam swobodę bycia wiernym ogromnemu rozmachowi Warhammera. Wszystkim fanom gry obiecuję uszanować to IP, które kochamy. Obiecuję, że przedstawię Wam coś znajomego. I staram się przynieść wam coś fantastycznego, czego jak dotąd nie widziano – ogłosił w 2022 roku Cavill.
Nie pozostaje nam zatem nic innego, jak tylko uzbroić się w cierpliwość i oczekiwać kolejnych, tym razem nieco obszerniejszych, informacji na temat wyczekiwanych adaptacji.